Donald Tusk zaproponował 4-dniowy tygodniowy pracy. Minister Stanisław Szwed odpowiada
9 lipca, podczas spotkania z młodzieżą w Szczecinie, lider Platformy Obywatelskiej Donald Tusk zapowiedział, że partia do wyborów parlamentarnych przygotuje precyzyjny program pilotażu na 4-dniowy tydzień pracy. Tusk zaznaczył, że dynamiczne zmiany rynku pracy, w tym postępująca automatyzacja, wymuszają dostosowanie się do nowych trendów.
W czwartek wiceminister rodziny i polityki społecznej Stanisław Szwed pytany był w TVP Info m.in. o to, czy ta propozycja jest "czystym populizmem, czy gotową receptą na jeszcze większy kryzys na rynku pracy."
"To możemy spokojnie określić jako czysty populizm, bo różne zapowiedzi były przedstawiane. (...) Dzisiaj w przepisach prawa pracy - można skracać tydzień pracy, można skrócić i wprowadzić czterodniowy, ale zachowujemy normę 40-godzinnego tygodnia pracy" - powiedział Szwed. Dodał, że zasadniczą kwestią jest to, by wypłata była za cały tydzień pracy.
Polecany artykuł:
Stanisław Szwed o 4-dniowym tygodniu pracy: to oznacza mniejsze wynagrodzenia
"Takie rozwiązanie musiałoby się łączyć z tym, że są mniejsze wynagrodzenia, że może być też redukcja zatrudnienia" - zaznaczył. Szwed powiedział, że skracanie czasu pracy byłoby "bezsensowne dla gospodarki."
Wiceszef MRiPS ocenił, że obecnie w Polsce jest bardzo dobra sytuacja na rynku pracy. "Jest właściwie głód pracowników, bo można powiedzieć, że w wielu branżach brakuje rąk do pracy" - podkreślił wiceminister.
Polacy chcą 4-dniowego tygodnia pracy? Zdania są podzielone
Jak wynika z sondażu przeprowadzonego 19 lipca 2022 r. przez Instytut Badań Pollster metodą CAWI na próbie 1070 dorosłych Polaków, aż 53 proc. badanych chciałoby 4-dniowego tygodnia pracy. 27 proc. przyznało, że takie rozwiązanie powinno zostać wprowadzone, a 26 proc. zapytanych czy to dobry pomysł odpowiedziało "raczej tak".
47 proc. badanych odpowiedziało się przeciwko rozwiązaniu, a 24 proc. uznało, że 4-dniowy tydzień pracy absolutnie nie powinien zostać wprowadzony. Z kolei 23 proc. na to samo zadane pytanie odpowiedziało “raczej nie”.