Mateusz Morawiecki

i

Autor: Paweł Wiśniewski Mateusz Morawiecki

Morawiecki: 500 plus zatrzymało w Polsce milion osób! Za PO-PSL wyjechało 2 mln osób

2017-11-15 13:48

Wicepremier Mateusz Morawiecki podsumował swoją pracę w resorcie finansów i rozwoju w pierwszych dwóch latach rządów Beaty Szydło. Polityk PiS podkreślił, że głównym celem rozwoju polskiej gospodarki jest poprawa jakości życia oraz zatrzymanie tych, którzy rozważają emigrację. Morawiecki zwrócił uwagę, że przez 8 lat rządów poprzedników (kolacji PO-PSL) z kraju m.in. za praca wyjechało 2 mln osób. Nieoczekiwanie polityk zdradził, że jego marzeniem jest... zburzenie Pałacu Kultury i Nauki w Warszawie.

Dwa lata rządów PiS
Wicepremier, minister rozwoju i finansów na konferencji podsumowującej dwa lata rządów PiS, zwrócił uwagę, że rząd mógł zaniechać programów społecznych, "ale czy wtedy nie wyjechałoby następne 1 mln ludzi, ja myślę że by wyjechało".

Zobacz też: GUS: PKB Polski wzrosło o 4,7 proc. Ale udział naszych pensji w PKB jest na szarym końcu UE [INFOGRAFIKA]

- To co zrobiliśmy w polityce społecznej, było fundamentalnym naprawieniem błędów z III RP - dodał wicepremier. Morawiecki zwrócił uwagę, że przez 8 lat rządów poprzedników (kolacji PO-PSL) z kraju m.in. za praca wyjechało 2 mln osób.

Za największy swój sukces w gabinecie Beaty Szydło, polityk PiS uznaje walkę z uszczelnianiem systemu podatkowego. - Tylko w tym roku luka podatkowa zostanie zmniejszona o niespełna 1 proc. PKB, czyli około 20 mld zł. W kolejnym roku widzę perspektywę na zmniejszenie tej luki o około 0,5 proc. PKB. To "gamechanger". W kraju nagle pojawia się 30 mld zł i te pieniądze będą pojawiały się co rok. Przypomnę, że co roku do Polski wpływa netto 25-27 mld zł rocznie funduszy unijnych. Samo uszczelnienie daje niemal tyle samo, a my chcemy tę lukę podatkową domknąć – przekonywał Morawiecki.

Morawiecki krytykuje
Wicepremier poza licznymi sukcesami w zakresie gospodarki i wizji rozwoju kraju, pokusił się też o kilka gorzkich słów pod adresem... rządu Beaty Szydło. Chodzi o obniżony wiek emerytalny, który obok braku rąk do pracy, jest zdaniem Morawieckiego, głównym zmartwieniem przedsiębiorców.

Sprawdź również: 10 najważniejszych zmian podatkowych wprowadzonych przez PiS

- Trochę boję się tego niskiego wieku emerytalnego, ale są takie zawody, gdzie w wieku 60-65 lat bardzo ciężko kontynuować pracę. Równocześnie są ludzie mający 70--75 lat, którzy mogą dalej pracować. Chcemy zachęcić do dłuższej pracy. To taki model holenderski – wiek emerytalny formalnie jest niższy, ale ten faktyczny już wyższy. Potrzebujemy siwych głów z doświadczeniem, bo rynek wchłania teraz wszystkie ręce i głowy - stwierdził.

Plany na kolejne 2 lata
- Przez 25 lat rozwijaliśmy się w oparciu o model kredytowo-konsumpcyjny. Sprzedawaliśmy majątek, srebra rodowe i zaciągaliśmy kredyt, by kluczowa stawała się konsumpcja. My chcemy przestawić gospodarkę na tory inwestycji, eksportu, innowacyjności i oszczędności – zdradził minister rozwoju i finansów.

Morawiecki stwierdził też, że chciałby, aby Polska miała roczną nadwyżkę budżetową. - Chciałbym, żeby to się stało w ciągu kilku najbliższych lat - podkreślił. Dodał, że chciałby, żeby w Polsce następowała dalsza konsolidacja finansów publicznych. Zdaniem wicepremiera priorytetem rządu na kolejne dwa lata jest stworzenie odpowiednich warunków do rozwoju mikro-, małych- i średnich firm oraz utrzymanie długookresowego, stabilnego wzrostu gospodarczego na poziomie 4-4,5 proc.

Marzenie Morawieckiego: PKiN do zburzenia
- Jestem za tym, żeby Pałac Kultury i Nauki, relikt panowania komunizmu, zniknął z centrum Warszawy. Marzę o tym od 40 lat - powiedział Morawiecki. Dodał, że "długo czekaliśmy, żeby rozmawiać o tym, że ten symbol panowania komunizmu, ten pałac, który przecież nazywał się kiedyś Pałacem Stalina, żeby rzeczywiście kiedyś zniknął". Myślę, że parę lat i powstaną tam przepiękne inne kamienice, budynki - mówił.

 

 

Źródło: MF, "Rzeczpospolita", Money.pl, TVN24 BiŚ

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki

Najnowsze