„Zdajemy sobie sprawę z tego, że są ludzie, których nie stać na wymianę kotłów dzisiaj, których nie stać na paliwo o przyzwoitej jakości (...) Przeznaczymy środki z eliminacji torebek foliowych na (...) dopłaty dla ludzi, których dzisiaj nie stać i palą byle czym w byle czym, w byle jakich kotłach i byle jakim paliwem. Żeby zmniejszyć ten dystans, to ubóstwo energetyczne, oznaczymy te pieniądze w budżecie. W najbliższych latach kilkaset milionów złotych przeznaczone zostanie na cel zmniejszenia ubóstwa energetycznego i dystansu energetycznego do najwyżej rozwiniętych krajów z punktu widzenia jakości powietrza" – mówił Mateusz Morawiecki.
Jak podkreślił wicepremier, problem smogu jest śmiertelnie poważny, ponieważ jego powodu umiera przedwcześnie co najmniej kilkadziesiąt tysięcy osób. Według Morawieckiego nikt przedtem nie rozwiązał skutecznie tego problemu, gdyż nie jest on stały – pojawia się czasami zimą.
„Nie chcemy tak do tego podchodzić. Patrzymy na tę sprawę jako na fundamentalnie ważny temat od strony społecznej, gospodarczej i politycznej. I w takiej kolejności dopiero. Dla mnie najważniejszy jest wymiar społeczny, wymiar zdrowia, człowieka. Gospodarczy również, ponieważ (...) te pieniądze, które dzisiaj przeznaczamy na ogrzewanie, na izolacje, mogą być przeznaczone na coś innego i powinny być przeznaczone na coś innego" – tłumaczy minister finansów i rozwoju.
Sprawdź także: Kto zarabia na smogu?
Czytaj też: Polska traci 26 mld zł rocznie przez smog
Zobacz również: SMOG: 16 miast wyczerpało roczny limit w półtora miesiąca
Źródło: gazetaprawna.pl