Za zużycie energii między 23.00 a 6.00 mamy płacić o 40 proc. mniej. Rząd liczy na to, uda mu się w ten sposób zachęcić Polaków do zmiany sposobu ogrzewania na bardziej ekologiczny. Powołuje się na szacunki Ministerstwa Energii, które wyliczyło, że korzystanie z grzejników elektrycznych w tańszej taryfie może pozwolić obniżyć koszty ogrzewania o 25 procent.
Zobacz też: Podrożeje prąd. Sprawdź, którzy dostawcy szykują podwyżki
Podczas swojego expose Morawiecki zdradził również, że rząd zwiększy nakłady na termoizolację budynków. Jeżeli warunki pogodowe będą sprzyjające, wyda na ten cel kilkaset milionów złotych. Ponadto premier zapowiedział, że wyznaczy osobę, która będzie odpowiedzialna w jego kancelarii za walkę ze smogiem.
Zobacz również: Ruszyły wypłaty rekompensat za deputat węglowy. Które spółki przekazują pieniądze?
Zanim jednak uda się spełnić złożone obietnice, zaczną obowiązywać nowe stawki za prąd. Od stycznia 2018 r. opłaty za energię elektryczną gospodarstw domowych pójdą w górę średnio o 0,5 proc., ceny dystrybucji spadną średnio o 0,8 procent.
Oprac. na podst. biznes.interia.pl