Rządowe programy windują ceny
Iwuć uważa, że Bezpieczny Kredyt 2 proc. już pokazał jaki to ma wpływ na rynek. W ocenie eksperta takie programy nie rozwiązują głównego problemu czyli dostępności mieszkań na rynku, ani kredytobiorców, dlatego nie wydaje mi sie sensowne wprowadzanie kredytu 0 proc.
Jak wyjaśnia Iwuć z punktu widzenia osoby, która chce zaciągnąć taki kredyt rzeczywiście jest to korzystne. "Jednak to nie tędy droga. Rozwiązań trzeba szukać po stronie podażowej, buduje się całkiem sporo, ale trzeba raczej zwiększyć dostępność gruntów, materiałów. To co najbardziej wypacza od strony popytowej to te rządowe programy Ten popyt jest dużo wyższy niż byłby bez tych programów, a to z kolei wpłynęłoby korzystniej na ceny dla klientów"-mówi ekspert.
Jak dodaje, gdyby spadał popyt spadłaby też podaż, a ceny nie byłyby tak windowane. Celem polityków nie jest rozwiązywanie problemów, a kolejna kadencja.
-Demografia nie sprzyja szybkiemu wzrostowi cen - ocenia Iwuć. Jak podsumowuje, jeśli ktoś rozważa zakup nieruchomości w dużym mieście i jest w stanie go sfinansować dobrym kredytem to jest racjonalna decyzja.
Pytany o to czy ceny będą spadać, przyznaje, że ciężko jest prognozować, jednak jak przypomina Iwuć ceny mieszkań już spadają choćby w Niemczech, ale jak zaznacza przy niewielkiej podaży.
Polska wciąż jest w gronie krajów, w których ceny nieruchomości rosną, według Eurostatu o 13 proc. rdr (w największych miastach jak Warszawa i Kraków nawet o 20 proc. rdr). Choć to oczywiście bardzo duże wzrosty w stosunku do siły nabywczej Polaków, należy zaznaczyć, że w 2022 roku ceny nieruchomości w Polsce i tak stanowiły 51,7 proc. średniej unijnej.