Na zakazie handlu tracą małe firmy

2018-05-22 4:00

Miało być z korzyścią dla małych przedsiębiorców, a tymczasem twarde dane mówią co innego. Jak wynika z informacji Polskiej Izby Handlu, w kwietniu, gdy niedzielny zakaz obowiązywał niemal we wszystkie weekendy, drastycznie spadły obroty w małych sklepach. Kto na tym skorzystał? Oczywiście duże sieci handlowe!

Politycy partii rządzącej i związkowcy z Solidarności od miesięcy wmawiali Polakom, że zakaz handlu w siódmy dzień tygodnia sprawi, że klienci chętniej będą robić zakupy w małych osiedlowych sklepach. Rzeczywiście, jak podaje Polska Izba Handlu w swoim raporcie, małe spożywczaki o powierzchni do 300 mkW w kwietniu zanotowały 4,5 proc. więcej transakcji niż miesiąc wcześniej. To wcale jednak nie oznacza większych zysków. Z danych PIH wynika bowiem, że w tym samym miesiącu obroty małych sklepów spadły o 2,8 procent.

Zobacz także: Kolejny wypadek w Biedronce. Klientka domaga się ogromnego zadośćuczynienia

Co na to Solidarność? - Te dane są dla mnie niewiarygodne, proszę poczekać na kwartalne dane GUS - ocenia Alfred Bujara (58 l.) z zarządu krajowego związku. - Wyniki pokazują to, przed czym ostrzegaliśmy przed wejściem zakazu. Duże sieci zyskują na nim, bo organizują w piątki i soboty atrakcyjne promocje, a argument o ochronie małych sklepów czy polepszeniu ich sytuacji okazał się złudny - twierdzi z kolei Marek Tatała z Forum Obywatelskiego Rozwoju. Opinię potwierdzają sami handlowcy: - W niedziele klienci kupują tylko drobiazgi - mówi Grażyna Walesiuk (52 l.), właścicielka delikatesów GRAMAR w Białymstoku.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki

Najnowsze