Niedobór jaj przez ptasią grypę
"Podstawowy artykuł spożywczy, który przez dziesięciolecia był stosunkowo tanim i niezawodnym produktem, stał się teraz towarem nieuchwytnym, a nawet drogocennym" – alarmuje "The New York Times". W USA ceny galopują, w grudniu jaja kosztowały o 60 proc. więcej niż rok wcześniej, znacznie wyprzedzając ogólną inflację – pisze Business Insider. Jaj brakuje też w Wielkiej Brytanii, gdzie Lidl oraz sieć ASDA zdecydowały się nawet na wprowadzenie limitów zakupowych, a także w Malezji, Japonii, RPA i Francji. Powodem jest szalejąca ptasia grypa. Niegroźna dla ludzi, jednak dziesiątkująca ptactwo. W USA choroba okazuje się najostrzejsza w historii — od lutego 2022 r. zabito ponad 57 mln ptaków. Choroba dotarła także do Europy.
Jaja w Polsce będą droższe
W Polsce o d początku roku wykryto ok. 30 nowych ognisk choroby, ale jaj zabraknąć nie powinno. Przedstawiciele branży uspokajają, że sytuacja nie jest gorsza niż w poprzednich latach, ale nawarstwia się z wyższymi niż wcześniej kosztami energii. Jednak będzie drożej - "z danych MRiRW wynika, że przeciętna cena jaj kat. M (chów klatkowy) w grudniu 2022 r. osiągnęła rekordowy poziom 71,80 zł/100 szt. co oznaczało wzrost o 86 proc. r/r. Jednocześnie ceny jaj do przetwórstwa wzrosły 2,2-krotnie "– mówi w Business Insider Mariusz Dziwulski, ekspert ds. rynków rolnych w PKO BP.
Rekordowo wysokie były ceny jaj na skupach w grudniu, dlatego cena jaj powyżej złotówki stała się normą. A to nie koniec podwyżek, bo produkcja drobiu jest jedną z najbardziej energochłonnych dziedzin rolnictwa, coraz droższe są tez pasze. Wzrost cen odczujemy przy zakupie innych produktów takich jak makarony, ciastka czy majonez.
Nie będzie jajek z chowu klatkowego
Mniej jaj to rynku to też konsekwencja rezygnacji z chowu klatkowego. Jaj z „trójką” nie kupimy już w wielu sieciach handlowych. Produkcja jaj ściółkowych to dużo większy koszt, co powoduje, że mamy mniej jaj w sprzedaży. Ekolodzy mają jednak inne zdanie — "Biorąc pod uwagę cały łańcuch produkcji, wcale nie musi być mowy o dużych zmianach cenowych. Podwyższony dobrostan kurczaków to mniejszy wskaźnik śmiertelności, mniejsza występowalność chorób, co redukuje koszty" — wymieniała w rozmowie z Business Insiderem Monika Kowalska z organizacji Otwarte Klatki.
Inflacja WYSTRZELI jeszcze mocniej?
Posłuchaj złowrogiej prognozy ekonomisty!
Listen on Spreaker.