Dziennik potwierdził w trzech niezależnych źródłach, że nowa koncepcja pomocy frankowiczom konsultowana jest obecnie z ekspertami. Rozmowy zaważą o jej ostatecznym kształcie.
Jej głównym założeniem jest zmuszenie banków do samodzielnego wypracowania sposobu pomocy klientom zadłużonym w obcej walucie. Ich propozycja musi być jednak na tyle atrakcyjna, aby frankowicze chcieli niej skorzystać. W przeciwnym razie, na instytucję finansową nałożona zostanie kara finansowa. Póki co nie wiadomo jednak, ile dokładnie mogłaby ona wynieść.
Sprawdź także: Frankowicze otrzymają pomoc pod koniec marca? Przewalutowanie kredytów
Jednym z założeń pomysłu jest także otworzenie specjalnego subfunduszu w ramach działającego już Funduszu Wspierania Kredytobiorców, na który zrzucałyby się banki, posiadające w swoim portfelu walutowe kredyty hipoteczne. Wysokość składki byłaby proporcjonalna do udziału kredytów walutowych w stosunku do pozostałych form kredytowych. Jak czytamy w „DGP", bank przez pół roku będzie mógł korzystać z wpłaconych pieniędzy, aby pomóc swoim klientom, zaś po tym terminie pieniądze będą wpadały do wspólnej puli, z której będą mogły skorzystać także inne banki.
Czytaj też: Ratunek dla frankowiczów. Będzie obowiązkowa mediacja z bankiem!
Innym pomysłem na pomoc frankowiczom, do którego dotarł dziennik, jest fundamentalna zmiana działania Funduszu Wparcia Kredytobiorców. Obecnie jego pomoc ogranicza się do udzielania klientom banków pożyczek, które muszą po pewnym czasie zwrócić. Według nowej koncepcji byłyby to pożyczki bezzwrotne. Fundusz regulowałby w ten sposób spłatę raty, która przekraczałaby możliwości kredytobiorcy. Jak powiedziała „DGP" osoba znająca koncepcję, według zamysłu wicepremiera Morawieckiego , chodzi o to, aby ulżyć najbardziej potrzebującym.
Źródło: „Dziennik Gazeta Prawna"