Nowy pakiet ma uszczelnić dotychczasowe sankcje
Jak poinformował szef unijnej dyplomacji Josep Borrell, jedenasty pakiet ma uszczelnić sankcji i utrudnić obchodzenie ich przez Rosję. Jak podkreślił, UE maksymalizuje presję na Rosję pozbawiając ją zasobów, których potrzebuje do prowadzenia wojny na Ukrainie. Dlatego uderzono w ropę naftową. Statki, które mają naruszać zasady pułapu ceny ropy naftowej, lub wyłączają system automatycznej identyfikacji pozycji w celu ukrycia przeładunku surowca z jednego tankowca na drugi, mają mieć zakaz wpływania do portów państw UE.
Borrell twierdzi, że sankcje już teraz "mocno odbijają się" na rosyjskiej gospodarce i zdolności Rosji do finansowania wojny. Nowe sankcje zakazują transportu rosyjskiej ropy północną nitką ropociągu "Przyjaźń" pomiędzy Europą Środkową i Syberią oraz eksportu broni pneumatycznej i gazowej Rosji. Ograniczony ma być również wjazd rosyjskich ciężarówek do krajów UE. Do listy sankcyjnej włączono 87 przedsiębiorstw kompleksu wojskowo-przemysłowego.
Państwa pośredniczące w handlu Rosją moga zostać objęte sankcjami
Jak podaje Ministerstwo Spraw Zagranicznych Estonii po raz pierwszy w pakiecie znalazła się możliwość rozszerzenia zakazu eksportu towarów do krajów trzecich, przez które towary objęte sankcjami wjeżdżają do Rosji. Ma to uniemożliwić Kremlowi omijanie sankcji poprzez kupowanie osankcjonowanych towarów przez państwa pośredniczące. Środek ma zostać zastosowany tylko wtedy, gdy nie zadziałają dyplomatyczne rozwiązania z danym państwem.