To już dzisiaj

Obajtek stanie przed komisją śledczą ws. afery wizowej. Wcześniej jej unikał?

2024-07-09 8:26

Daniel Obajtek do tej pory unikał stawienia się na wezwanie sejmowej komisji śledczej ws. afery wizowej, tłumacząc się kampanią wyborczą. W końcu po wyborach uzyskał mandat europosła, i zapowiedział, że będzie do dyspozycji Komisji Śledczej, ma stawić się na przesłuchaniu we wtorek 9 lipca. Z jakiego powodu jest wzywany b. prezes Orlenu? Jakim majątkiem dysponuje Obajtek?

Daniel Obajtek unikał komisji śledczej ws. afery wizowej

Gdy pod koniec maja 2024 roku Daniel Obajtek był wzywany na przesłuchanie przed sejmową Komisją Śledczą w sprawie afery wizowej, pisał na X, że "nie będzie małpą w cyrku Michała Szczerby" i zapowiedział, że nie się wykorzystać w kampanii wyborczej Koalicji Obywatelskiej. Jak dodawał "z wizami ma tyle wspólnego co z pyłem na Marsie" i tym samym nie stawił się na przesłuchanie. Opublikował również oświadczenie, w którym pisał, że zgodnie z przepisami przed oblicze Komisji musi być wezwany pismem z pokwitowaniem odbioru, osobiście do rąk adresata, a "taka sytuacja nie miała miejsca". Zadeklarował również, że po wyborach stawi się na komisji śledczej. 

- Obecnie prowadzę kampanię do Parlamentu Europejskiego jako lider listy PiS na Podkarpaciu. Wezwanie mnie przed oblicze Komisji na półtora tygodnia przed ciszą wyborczą traktuje jako element gry politycznej [...] Niemniej, jako człowiek szanujący polskie prawo, będę do dyspozycji Komisji śledczej już po wyborach - pisał Obajtek w swoim oświadczeniu. 

W czerwcu komisja wizowa skierowała do Sądu Okręgowego w Warszawie wniosek o nałożenie 3 tys. zł kary, oraz o zatrzymanie i doprowadzenie Daniela Obajtka na przesłuchanie 7 czerwca 2024 roku. 

Posłowie Koalicji Obywatelskiej przekonywali, że zeznania Daniela Obajtka będą miały kluczowe znaczenie w sprawie. Wtedy też posłowie Koalicji Obywatelskiej twierdzili, że Obajtek ukrywa się na Węgrzech, a sam zainteresowany wstawiał nagrania ze stacji paliw w Polsce, czy z prowadzonej kampanii wyborczej na Podkarpaciu.

Ostatecznie sąd przychylił się do wniosku komisji i zgodził się na nałożenie 3 tys. zł kary porządkowej, ale nie zgodził się na zatrzymanie i przymusowe doprowadzenie byłego prezesa Orlenu przed komisję

Daniel Obajtek stawi się na przesłuchanie jako europoseł. Co mu zarzucają?

Finalnie Daniel Obajtek w wyborach do europarlamentu 9 czerwca 2024 roku uzyskał mandat europosła, zapewniając sobie immunitet członka Parlamentu Europejskiego. Na najbliższym posiedzeniu sejmowej komisji śledczej ws. afery wizowej 9 lipca były prezes Orlenu zamierza się pojawić. Obajtek w rozmowie z "Faktem" przypomniał swoją obietnicę o stawieniu się na przesłuchanie po wyborach i "to podtrzymuje".

Wydawałoby się, że posłowie Koalicji Obywatelskiej dopięli swego. Jak jednak powiedział przewodniczący komisji Marek Sowa (KO), przesłuchanie ma dotyczyć wątku pobocznego zatrudniania obcokrajowców z Dalekiego Wschodu przy inwestycjach Orlenu (m.in. w Olefinach). Według podejrzeń, firma miałaby sama wybierać pośredników w formalnościach i pomijać powszechny system wydawania wiz. 

Daniel Obajtek w Orlenie mógł zarobi nawet 13 mln zł

Daniel Obajtek prezesem Orlenu został w 2018 roku i zakończył urzędowanie w I kwartale 2024 roku. Za jego prezesury doszło do dwóch dużych fuzji, do koncernu włączono Lotos i PGNiG, kupiona została także Energa. Przy połączeniu z drugim państwowym kolosem paliwowym Lotosem nie obyło się bez kontrowersji, ze względu na sprzedaż udziałów w rafinerii Gdańskiej saudyjskiemu Saudi Aramco.

Po tym, jak Daniel Obajtek został odwołany z fotela prezesa spółki przyznał w wywiadzie z "Business Insiderem", że praca, jako prezes Orlenu była piekłem. Po sześciu latach pracy w "piekle", jego zarobki mogły sięgnąć nawet 13,777 mln zł.

QUIZ PRL. Gwara w Polsce Ludowej. Wiesz, co znaczą te słowa?

Pytanie 1 z 15
Co oznaczał zwrot „być dzianym”? (na foto pani z kolektury Totka)
QUIZ PRL. Gwara w Polsce Ludowej. Czy wiesz co znaczą te słowa

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki

Najnowsze