Pieniądze to nie wszystko - Sławomir Dudek

i

Autor: Super Express

Obietnice wyborcze

Obietnice Kaczyńskiego, to "gruszki na slajdach"? Sławomir Dudek prezes Instytutu Finansów Publicznych

W programie "Pieniądze to nie wszystko" gościem Huberta Biskuspkiego był Sławomir Dudek prezes Instytutu Finansów Publicznych. Jak przyznał ekonomista obietnice wyborcze Jarosława Kaczyńskiego to "gruszki na slajdach", bez pokrycia w wydatkach finansowych. Ocenił również propozycję Platformy Obywatelskiej, które są nawet bardziej kosztowne od tych PiS, oberwało się również Konfederacji porównanej do sromotnika.

"Black Monday" obietnic wyborczych. Jarosław Kaczyński obiecuje "gruszki na slajdach"?

- Mieliśmy Black Monday obietnic wyborczych, w niedzielę dowiedzieliśmy się o dużym zwiększeniu wydatków budżetowych, a w poniedziałek partia opozycyjna zaproponowała jeszcze kosztowniejsze rozwiązanie. Chciałbym podkreślić, że rząd nie ma swoich pieniędzy. Ani politycy rządzący, ani ministrowie ani opozycja nie mają swoich pieniędzy, wszystkie jakie mają to pieniądze z naszych podatków, lub z zadłużania się, one są w budżecie i dopiero można je dzielić w budżecie - mówił Sławomir Dudek w programie Superbiznesu nawiązując do 800 plus, oraz propozycji PO podwyższającej kwotę wolną od podatku do 60 tys. zł.

Ekonomista szacuje, że 800 plus może kosztować 25 mld zł, z kolei propozycja opozycji wyższej kwoty wolnej od podatku, kolejne 35 mld zł. Dudek nazwał propozycje "gruszkami na slajdach", które nie mają pokrycia w wydatkach budżetowych, które rząd kilka dni przed ogłoszeniem 800 plus przekładał choćby Komisji Europejskiej. Co więcej, Polska zobowiązała się zmniejszyć deficyt finansów publicznych, a zdaniem ekonomisty 800 plus może zwiększyć go o 0,8-0,9 punktów procentowych PKB.

- Rząd przygotował długoletni plan wydatków. Tam jest pełny bilans z przychodami podatków. Jest taka tabelka, podatki, wydatki, transfery społeczne. Rząd nie ujął 800 plus w wydatkach w transferach społecznych i wciąż jest spory deficyt wysokości 3,4 proc. PKB. Czy rząd zwiększy deficyt do ponad 4 proc., czy zwiększy podatki, czy obetnie inne wydatki? W kilkanaście dni znaleźli dodatkowe dochody? Bruksela nam prognozuje 3,7 proc. PKB długu publicznego. Dodajmy 0,9 pp. kosztów od PiS i mamy 4,6 proc. PKB deficytu, trzeci największy deficyt w UE. Dodajmy propozycję Platformy i 5,6 proc. PKB deficytu, największy w Unii - grzmiał Dudek.

Przez 800 plus ucierpi poziom usług publicznych?

Jak mówił ekonomista, taki deficyt może oznaczać w 2024 roku kolejny wzrost inflacji, nawet jeśli obecnie wskaźnik spada. Dudek przypomniał słowa prezesa Jarosława Kaczyńskiego, który długo przed ogłoszeniem 800 plus mówi, że podwyżka świadczenia 500 plus będzie proinflacyjna.

- Minister Rzeczkowska wielokrotnie powtarzała, że nie ma pieniędzy na waloryzację 500 plus, to samo minister Soboń. Skądś trzeba będzie zapłacić, np. niższym poziomem usług publicznych, choćby w szkołach [...] Dzieci dostają laptopy, a nauczyciele zarabiają przy pracy minimalnej, jakość kształcenia maleje, trudno znaleźć dobrych nauczycieli, bo najlepsi uciekli, albo pracują w szkołach prywatnych - mówił ekonomista.

Zdaniem Dudka ministerstwo finansów mogło dowiedzieć się o 800 plus "z telewizji", bo nie przedstawiali tego projektu wcześniej w planach wydatkowych. Dodał również, że to "oszukiwanie Komisji Europejskiej", która pytała wcześniej o wydatki budżetowe, a o 800 plus nie wiedziała.

Wzrost podatków, pójdzie w klasę średnią, pójdzie w mieszkania, w oszczędności, ktoś ma wyższe oszczędności, to możem mu opodatkują, może kataster, może fundusze inwestycyjne. Wróci retoryka cwaniaków przedsiębiorców, ale po wyborach. I ukryte cięcie innych wydatków - zapowiada Dudek.

Konfederacja nie jest alternatywą dla rozdawnictwa?

Ekonomista stwierdził, że Konfederacja nie jest alternatywą dla "rozdawniczych" programów, bo ich program gospodarczy opiera się na hasłach, nie ma jednak żadnego projektu. Stwierdził, że są tabelki z wydatkami państwa i chciałby zobaczyć program gospodarczy oparty na wyliczeniach zamiast na hasłach. Skrytykował również podejście światopoglądowe opozycyjnej partii.

Konfederacja, to nie jest partia wolnościowa. Jeśli do strawnej zupy wrzucimy sromotnika uprzedzeń do mniejszości, sromotnika wyjścia z Unii Europejskiej, sromotnika konserwatyzmu i nacjonalizmu, to cała zupa jest zupełnie niestrawna. [...] sromotnikiem są poglądy nacjonalistyczne, czy choćby antyimigracyjne wypowiedzi - grzmiał Dudek.

Sonda
Czy 800 plus oraz darmowe leki i przejazdy autostradą sprawią, że PiS wygra wybory?
Listen on Spreaker.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki

Najnowsze