Portal prawo.pl podaje przykład Lublina, gdzie największym udziałem w ogólnej sumie długów są zobowiązania wobec Zakładu Nieruchomości Komunalnych oraz opłat dodatkowych za korzystanie z komunikacji publicznej bez ważnego biletu, zarządzanie odpadami czy podatek od nieruchomości od osób fizycznych. Długi wobec miasta sięgają 299,5 mln zł na koniec III kwartału 2023 roku, obejmując także zaliczki alimentacyjne, świadczenia z funduszu alimentacyjnego oraz koszty związane z dochodzeniem należności.
W Kielcach natomiast zaległości podlegające egzekucji osiągnęły około 15 mln zł na koniec roku, a najwięcej tytułów wykonawczych dotyczyło mandatów ze Straży Miejskiej, opłat za odpady komunalne, podatku od nieruchomości i opłaty dodatkowej w Strefie Płatnego Parkowania. Mieszkańcy gminy Toszek na Śląsku zalegają już kwotą 3 mln zł, co jest znaczącą sumą, biorąc pod uwagę, że roczny budżet samorządu na inwestycje wynosi około 10 mln zł.
Gminy w potrzasku
Joanna Stryczewska z biura prasowego Kancelarii Prezydenta Miasta Lublin podkreśla, że wśród długów znajdują się także zaległości z tytułu alimentów, świadczeń z funduszu alimentacyjnego oraz koszty procesowe związane z egzekucją. Wiceprzewodniczący Rady Miejskiej w Toszku, Rafał Kucharczyk, zaznacza, że bieżące przepisy sprawiają, że gminy są w gorszej sytuacji niż przedsiębiorstwa komercyjne, gdyż dłużnicy zarabiający minimalne wynagrodzenie czują się nietykalni.
Samorządowcy argumentują, że instytucja ochrony minimalnego wynagrodzenia miała uzasadnienie, gdy było to minimum egzystencjonalne, jednak liczne nowelizacje w ostatnich latach odrywają tę ochronę od rzeczywistości. Z danych GUS wynika, że w 2016 roku minimalne wynagrodzenie pobierało 1,46 mln obywateli, a w 2023 roku było to już 1,5 mln obywateli, co stanowi 20% pracującego społeczeństwa. Nowe podwyżki minimalnego wynagrodzenia sprawią, że w 2024 roku liczba osób z minimalnym wynagrodzeniem wzrośnie do 3,6 mln, co oznacza, że co czwarty pracujący będzie otrzymywał pensję minimalną. Samorządowcy twierdzą, że całkowita ochrona minimalnego wynagrodzenia sprawia, że nawet drobne zaległości nie są spłacane, gdyż dłużnicy czują się bezkarni.