Internauci nowy sposób walki z niezdrowym jedzeniem ochrzcili już mianem Gabelle 2.0. Tak potocznie nazywano wprowadzony przez Ludwika XI podatek od soli. Został on we Francji zniesiony dopiero po zakończeniu II wojny światowej. Jak się teraz okazuje, pomysł ten powraca, tym razem jednak z zupełnie innych pobudek.
W 2013 roku potrojono we Francji stawkę podatku od cukru w napojach. Tym razem francuscy posłowie chcą iść dalej i opodatkować także te produkty, które zawierają za dużo soli. Według wstępnych planów, opłaty miałaby objąć zarówno wytwórców dań gotowych jak i prywatne piekarnie czy cukiernie.
Jak podkreśla Loic Prud’homme pomysłodawca projektu dobrowolne zobowiązania producentów s stosowaniu mniejszych ilości niezdrowych składników nie są skuteczne. Potrzebne jest odpowiednie narzędzie. Nie są jeszcze znane szczegóły jak taki nowy podatek miałby wyglądać. Jeśli pomysł będzie podobny do tego zastosowanego w przypadku cukru, to do pewnej granicy zawartości soli będzie obowiązywało zwolnienie z opłat, te będą naliczane po przekroczeniu ustawowej dawki i będą uzależnione od poziomu zawartości soli.
Źródło: Bankier.pl