Posłanka Krystyna Pawłowicz w szponach oszustów?

Widmo podwyżek cen prądu nadal straszy wiele konsumentów. Rząd zamroził koszty energii, jednak nie przeszkadza to oszustom, którzy wykorzystując niewiedzę konsumentów próbują namówić ich na zmianę umowy. Po podpisaniu takiego dokumentu okazuje się, że przedstawiciel nie był pracownikiem naszego dostawcy prądu ale zupełnie innej firmy. W efekcie, co miesiąc jesteśmy zmuszeni płacić dwa rachunki. Od lat firmy apelują, aby być w takich przypadkach szczególnie ostrożnym, a także wbrew temu co może sugerować wpis Krystyny Pawłowicz większość operatorów energii nie wysyła swoich przedstawicieli do domów klientów. Przedsiębiorstwa energetyczne często również pomagają oszukanym konsumentom dochodzić sprawiedliwości. Dla przykładu, na stronie firmy TAURON znajdziemy numer telefonu, pod który można dzwonić, aby zgłosić przypadki oszustwa. Znajdziemy tam także specjalny quiz, który pokaże nam czy wiemy jak zawierać bezpieczne umowy i nie paść ofiarą nieuczciwych praktyk.

PIP apeluje, by dziś skracać czas pracy. Ludzie skarżą się na traktowanie w pracy w czasie upałów

Krystyna Pawłowicz na swoim Twitterze zwróciła uwagę na problem, Jak pisze krewka polityk, szczególnie teraz gdy wiele się mówi i drożejących cenach prądu, oszuści próbują przekonywać konsumentów do zmiany umów, aby uniknąć rzekomych 40 proc. podwyżek energii. Przypominany, że Rząd przyjął nowelę zamrażającą ceny prądu dla m.in. gospodarstw domowych, mikro- i małych firm, szpitali, jednostek sektora finansów publicznych, w tym samorządów w 2019 roku.

Jak pisze TAURON w swoim komunikacie działania oszustów skierowane są głównie do osób starszych, które przede wszystkim padają ofiarami oszustów. W kampaniach informacyjnych TAURON przekazuje wiedzę o prawach konsumenta, uczy asertywności oraz mówi o zasadach, które pomagają w dokonywaniu bezpiecznych zakupów. Porady dla konsumentów znajdują się również na stronie internetowej spółki.

Gigantyczny podatek dla bezdzietnych Polaków!

- Choć podpis na umowie oznacza przyjęcie jej warunków, to - z każdej umowy podpisanej poza lokalem przedsiębiorstwa, np. w domu - można odstąpić w terminie do 14 dni od jej zawarcia. W takim przypadku klient nie jest zobowiązany do zapłaty żadnej kary umownej, nawet wtedy, gdy przewidywała to umowa. Jeśli 14 dni minęło, ale przy podpisywaniu umowy klient został oszukany, ma prawo złożyć oświadczenie i uchylić się od skutków prawnych umowy zawartej pod wpływem błędu. Takie oświadczenie trzeba złożyć do firmy, z którą podpisaliśmy umowę. Jeżeli umowa została zawarta w sposób rzetelny, to jedynym sposobem na jej rozwiązanie jest złożenie wypowiedzenia. Najczęściej wiąże się to z naliczeniem kary umownej za przedterminowe wypowiedzenie umowy - czytamy w komunikacie spółki TAURON.