Niektóre kobiety prowadzące własną działalność gospodarczą opłacają wyższą składkę chorobową przez kilka miesięcy, by później pobierać wysoki zasiłek macierzyński. Pomimo tego, ze Zakład Ubezpieczeń Społecznych kwestionuje tego typu działanie - Sąd Najwyższy przychylnie patrzy na "przedsiębiorcze matki".
Zawyżanie podstawy zasiłków macierzyńskich w świetle prawa
"SN uznał, że jeśli kobiety podwyższają składkę zgodnie z przepisami (nie przekraczają maksymalnej wysokości), to nie można stawiać im z tego powodu zarzutów i korygować wysokości świadczeń" - informuje Business Insider podkreślając, że ZUS nie ma prawa kwestionowana zadeklarowanej podstawy wymiaru.
Jedyne co Zakład Ubezpieczeń Społecznych może zrobić to sprawdzić czy osoba nie założyła działalności gospodarczej wyłącznie w celu pobierania świadczeń i zasiłków. Po zmianie przepisów ZUS zaczął kwestionować podstawy świadczeń, które zostały już wypłacone. Jak informuje "BI" - aktualnie w sądach toczy się wiele takich spraw.
Fryzjerka otrzymała 304 tys. zł z tytułu zasiłków
Bohaterka artykułu, prowadziła zakład fryzjerski, który w 2013 roku zgłosiła do ubezpieczeń społecznych(do dobrowolnego ubezpieczenia chorobowego) deklarując najniższą dopuszczalną podstawę wymiaru składek, czyli 60 proc. prognozowanego przeciętnego wynagrodzenia (w 2015 r. było to 2 375,50 zł).
- Luty - maj -> opłacała składki od kwoty 9 897,50 zł, czyli maksymalnej, dopuszczalnej podstawy (250 proc. prognozowanego przeciętnego wynagrodzenia)
- Od 4 maja 2015 r. -> korzystała z zasiłku chorobowego, macierzyńskiego, opiekuńczego (z krótkimi przerwami, w trakcie których świadczyła działalność)
- Maj 2015-2019 -> pobrała świadczenia na łączną kwotę 304 203,44 zł ( średnio ok. 6 - 6,5 tys. zł za miesiąc pobierania danego zasiłku)
Jak informuje Business Insider, Zakład Ubezpieczeń Społecznych po analizie podjął decyzję o obniżeniu podstawy wymiaru skłądek w okresie luty - maj 2015. Kobieta odwołała się od tej decyzji, jednak sąd ją podtrzymał podkreślając, że kobieta w sposób "wyrachowany i intencjonalny dokonała krótkoterminowego zwiększenia podstawy wymiaru składek w celu uzyskania długookresowych korzyści, czyli wyższych zasiłków". Dodano, że jej działanie odbywa się kosztem innych ubezpieczonych.
Sąd Najwyższy uchylił wyrok Sądu Apelacyjnego. Kobieta wygrała z ZUS-em
Kobieta wniosła o zmianę wyroku, jednak Sąd Apelacyjny podjął decyzję o jego podtrzymaniu wskazując, że "pobieranie świadczeń z ubezpieczeń było dla przedsiębiorczyni bardziej rentowne niż działalność gospodarcza" i w związku z tym ZUS miał prawo do weryfikacji.
Jak przytacza "BI" sprawą zainteresował się rzecznik małych i średnich przedsiębiorców, który wniósł skargę nadzwyczajną od wyroku Sądu Apelacyjnego w Lublinie a spór trafił do Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych SN. Sąd Najwyższy już wcześniej orzekał, że "ZUS nie jest uprawniony do kwestionowania zadeklarowanej wysokości podstawy wymiaru składek przedsiębiorcy, jeśli mieści się ona w granicach wskazanych przepisami".
"W demokratycznym państwie prawnym przyjmuje się, że organy władzy publicznej działają w sposób lojalny i uczciwy wobec obywateli" - wskazał Sąd Najwyższy cytowany przez "BI" uchylając wyrok Sądu Apelacyjnego (zwracając sprawę do ponownego rozpatrzenia).
Polecany artykuł: