Moda na miejskie pasieki przyszła do nas z Zachodu. W Berlinie jest ich ponad 4 000, a w Londynie aż 5 000. Pszczoły mieszkają już m.in. na dachu Opery Paryskiej czy zakrystii katedry Notre Dame. A w sezonie na dachu Europejskiej Agencji Środowiska w Kopenhadze rezyduje aż 120 000 pszczół.
Zobacz: Na 500 plus potrzeba więcej pieniędzy niż zakładał rząd
W Polsce ten trend dopiero się rozkręca. Kilka lat temu pierwszym hotelem w Polsce, który zdecydował się na ustawienie pszczelich domów na dachu był położony nieopodal Łazienek Królewskich Hyatt. Zamieszkały tam wówczas dwie pszczele rodziny, które produkowały miód o pięknej nazwie "Łazienki Gold".
Później ule pojawiały się na dachach popularnych galerii handlowych (m.in. na Galerii Mokotów, Galerii Wileńskiej, Arkadii w Warszawie).
Swoje cenne metry kwadratowe powierzchni sprezentowały pszczołom także stołeczne biurowce. Na przykład osiem uli z 400 tys. pszczół stanęło w Alejach Jerozolimskich na dachu Eurocentrum Office Complex. A nieco ponad tydzień temu na dachu biurowca Royal Wilanów pojawiła się kolejna pasieka.
Zobacz: Polska zadłuża się w Chinach
Miejskie pasieki znajdziemy też w innych miastach w Polsce. Pszczele rodziny chętnie mieszkają na przykład w Katowicach. W piątek stanęła kolejna pasieka miejska na terenie tego miasta. Sześć uli przygarnęła firma Ekoenergia Silesia SA. Wcześniej ule, w których zamieszkało sto tysięcy pszczół pojawiły się również na dachu katowickiego biurowca przy ul. Chorzowskiej, w którym mieści się firma Unilever.
Natomiast w Toruniu modę na miejskie ule rozpoczynają urzędnicy. W ulach na dachu Urzędu Marszałkowskiego w Toruniu jest miejsce dla 5 pszczelich rodzin.
Zobacz: Są pieniądze na przekop przez Mierzeję Wiślaną
Wszystko wskazuje na to, że w miastach takich pszczelich lokalizacji będzie przybywać. Okazuje się, że ul na dachu biurowca, hotelu, galerii handlowej, a nawet urzędu dobrze wpływa na wizerunek firmy czy instytucji. Miejski trend ekologiczny raczej szybko nie zniknie. Zatem warto stawiać na proekologiczne działania.
A co oprócz ocieplenia wizerunku daje ul ustawiony w miejskiej dżungli? Przede wszystkim pyszny miód. Ale by powstał kilogram miodu, potrzebna jest praca 120 tysięcy pszczół. Muszą one w tym celu pokonać aż 150 tysięcy kilometrów, aby zebrać nektar z 4 milionów kwiatów.
Miejskie pasieki chronią pszczeli gatunek przed wyginięciem.