Premier Mateusz Morawiecki zapowiedział, że chce zmienić konstytucję RP tak, "by zagwarantować środki z PPK i IKE obywatelom, zagwarantować ich prywatność i ochronę". - Tak możemy odzyskać zaufanie obywateli, przywrócić im wiarę w godną egzystencje - podkreślił.
ZOBACZ TAKŻE: Nie będzie pięniędzy na emerytury i leczenie Polaków! Prezesi ZUS i NFZ potwierdzają
- Zdaniem szefa rządu nowy system emerytalny po likwidacji OFE wymaga budowy zaufania społecznego. -Partnerstwo rodzi zaufanie, a nie ma systemu emerytalnego bez zaufania. Zmieńmy więc konstytucję, by zagwarantować prywatność środków w PPK i IKE - tłumaczył na sejmowej mównicy.
Na słowa premiera zareagowali przedstawiciele Polskiego Fundusz Rozwoju, który nadzoruje wprowadzanie w życie ustawy o PPK. - Bardzo dobry pomysł premiera. (...) Trudno wyobrazić sobie, by jakaś partia tego nie poparła - napisał na Twitterze szef Polskiego Funduszu Rozwoju Bartosz Marczuk.
W podobnym tonie wypowiedział się prezes PFR Paweł Borys, który deklarację Morawieckiego nazywa punktem zwrotnym, "swego rodzaju gamechanger, w odbudowie zaufania do systemu emerytalnego". - Wzmocnienie gwarancji prywatności oszczędności emerytalnych mogłoby być w postaci wymogu kwalifikowanej większości głosów dla zmian ustaw PPK, PPE, IKE i IKZE - podkreślił Borys.
Nie brakuje jednak głosów krytycznych. Eksperci z think tanku Instytut Emerytalny podkreślają, że nie ma potrzeby dokonywania zmian w konstytucji, szczególnie poprzez wpisywanie do jej treści gwarancji o prywatności środków gromadzonych w PPK. - Nie jestem również zwolennikiem wpisywania ad hoc do ustawy zasadniczej kolejnych rozwiązań, które wynikają wprost z ustaw. Jeżeli następcy będą chcieli dokonać nacjonalizacji środków z PPK, to zrobi to bez względu na zapisy wynikające z konstytucji. Pamiętajmy, ze ustawa o PPK przewiduje gwarancje prywatności środków. Rozpocznijmy dyskusje o przyszłości emerytalnej i przyszłości FUS, edukujmy społeczeństwo, a konstytucję zostawmy bez nowelizacji - komentuje na bieżąco prawnik Oskar Sobolewski z Instytutu Emerytalnego.
Czym są PPK?
Pracownicze Plany Kapitałowe to powszechny system długoterminowego oszczędzania. Do programu może przystąpić każda osoba zatrudniona, która podlega obowiązkowo ubezpieczeniom emerytalnemu i rentowym. Oszczędności tworzone są wspólnie przez pracowników, pracodawców oraz państwo.
ZOBACZ TAKŻE: Nowe emerytury w 2020 roku. Co zrobić z OFE? Ekspert radzi
Terminarz dla poszczególnych kategorii przedsiębiorstw jest następujący:
- od 1 lipca 2019 r. – powyżej 250 pracowników,
- od 1 stycznia 2020 r. – powyżej 50 pracowników,
- od 1 lipca 2020 r. – powyżej 20 pracowników,
- od1 stycznia 2021 r. – pozostałe przedsiębiorstwa oraz podmioty z sektora finansów publicznych.
PPK obejmą wszystkie osoby zatrudnione w wieku od 18 do 54 lat, za które pracodawca opłaca składki na ubezpieczenie emerytalno-rentowe. Uczestnictwo w PPK osób w przedziale wiekowym 55-69 lat uzależnione będzie od złożenia przez nich oświadczenia woli. Program nie obejmie osób samozatrudnionych, służb mundurowych, rolników oraz mikrofirm (zatrudniających do 10 osób), w których wszyscy pracownicy zdecydują się wypisać z PPK.
Środki na koncie będą pochodziły z 3 źródeł:
- wpłaty własne pracownika w wysokości 2 proc. wynagrodzenia brutto (odprowadzana z wynagrodzenia netto), które mogą być na życzenie pracownika powiększone o kolejne 2%,
- wpłaty pracodawcy w wysokości minimum 1,5 proc. wynagrodzenia brutto, które mogą być zwiększone o kolejne 2,5 proc.,
- wpłaty Skarbu Państwa – jednorazowo 250 zł w formie kwoty powitalnej i 240 zł raz w roku.
CZYTAJ TAKŻE: Czy warto zostać w PPK? Jak wypłacić pieniądze i czy na Zachodzie to się przyjęło
Wypłata środków po 60. roku życia zakłada możliwość przekazania pracownikowi do 25 proc. oszczędności jednorazowo i resztę w co najmniej 120 ratach przez minimum 10 lat. Środki gromadzone w PPK to prywatne oszczędności, które mają służyć celom emerytalnym. Podlegają dziedziczeniu i można nimi dysponować wedle uznania, a więc także wypłacić. Trzeba jedynie pamiętać, że pieniądze wycofane z PPK przed 60. rokiem życia zostaną pomniejszone o:
- podatek od zysków kapitałowych,
- 30 proc. wartości wpłat pochodzących od pracodawcy, ta część wpłat trafi na konto emerytalne uczestnika w ZUS-ie,
dopłaty Skarbu Państwa.
Przed ukończeniem 45. lat można także całość środków wypłacić na pokrycie wkładu własnego przy kredycie na budowę domu lub zakup mieszkania. W takiej sytuacji pieniądze trzeba będzie zwrócić do PPK (w ciągu maksymalnie 15 lat w nieoprocentowanych ratach). Poza tym do 25 proc. można wypłacić bez konieczności zwrotu w przypadku ciężkiej choroby pracownika, jego małżonka lub dziecka.