Tanie linie lotnicze Ryanair przeżywają trudny okres. Irlandzki przewoźnik odwołuje wiele lotów - w tym kilka z i do Polski, co tłumaczy koniecznością wysłania załóg na urlopy. W rzeczywistości 140 pilotów, odeszło do konkurencyjnych linii Norwegian, bo zaproponowano im tam pracę na etat i wyższe zarobki.
Czytaj także: Ryanair rozpoczyna wypłatę odszkodowań. Jak uzyskać zwrot kosztów biletu?
Ci którzy pozostali w Ryanairze napisali w komunikacie opublikowanym przez brytyjski "The Guardian", że "zawieszają dobrą wolę, którą wykazywali wobec firmy przez wiele lat, przejawiającą się między innymi pracą w dni wolne oraz wcześniejszym stawianiem się do pracy. W skrócie, od tej pory będziemy pracowali ściśle zgodnie z wytycznymi". Piloci żądają też zatrudnienia w oparciu o umowę o pracę.
Żaden z 4,2 tys. pilotów Ryanair, pracujących na podstawie umów o samozatrudnieniu nie należy do związków zawodowych, stąd też ryzykują zwolnienie za udział w proteście, jednak jak przekonuje jeden z nich, linia lotnicza, z której w ciągu ostatniego roku zwolniło się 700 pilotów, ma za mało pracowników, by zdecydować się na tak drastyczny krok - podaje serwis Pasazer.com.
Jak wygląda praca pilota lotniczego w Ryanairze? To ujawnił w serwisie turystyka.wp.pl, były polski pracownik linii lotniczych. Anonimowo były pilot Ryanaira zdradza, że etat w irlandzkiej firmie jest rzadkością i pomimo wysokich zarobków (nawet 50 tys. zł miesięcznie dla kapitana samolotu), zawód ten "jest równie elitarny, co praca w Biedronce". Polak dodaje, że pracodawca nie tylko nie zapewnia stałej umowy, ale brakuje również zabezpieczenia socjalnego i płatnych urlopów.
Rozmówca WP dodaje, że w ten sposób rzekomo elitarnej profesji pilota bliżej było do kierowcy tira, wyzyskiwanego na maksymalnych dozwolonych prawem poziomach roboczo-godzino-kilometrów. Po kilku miesiącach taka praca staje się nużąca, a pensje nie warte ponoszonych kosztów życia prywatnego - czytamy na turystyka.wp.pl.
Dlatego, aby ratować swoją sytuację władze Ryanaira zaoferowały pilotom, którzy zdecydują się na pracę w swoim wolnym czasie nieopodatkowany bonus w wysokości 12 tys. funtów (ok. 60 tys. zł). Dodatkowo ci, którzy odeszli już do konkurencji - głównie Norwegiana, dostaną 10 tys. euro (ok. 42 tys. zł), jeśli tylko zdecydują się na powrót.
Ile piloci samolotów zarobią w Polsce? Koszt kształcenia to nawet 200 tys. zł. Ale zainwestowane pieniądze mogą się szybko zwrócić. O dokładnych stawkach przeczytasz TUTAJ.
Sprawdź koniecznie: Kulisy pracy stewardess w liniach lotniczych
Zobacz też: Boeing wprowadzi samoloty bez pilotów?
Źródło: turystyka.wp.pl