Płatność kartą zyskuje na popularności. Już coraz mniej osób wiąże z tym obawy i coraz śmielej dokonujemy operacji bezgotówkowych. Teraz w Polsce płacąc kartą zbliżeniowo, nie trzeba podawać PIN-nu, jeśli kwota operacji nie przekracza 50 zł. Wszystko jednak wskazuje na to, że niebawem może się to zmienić. Decyzję o podniesieniu kwoty podejmuje NBP. Ale organizacje płatnicze, właściciele sklepów, banki, operatorzy terminali płatniczych już sugerują, że warto byłoby podnieść kwotę do 100 zł.
Zobacz: Narodowa karta płatnicza - co to jest?
Przypomnijmy, że w Polsce limit 50 zł wprowadzono ponad 10 lat temu, kiedy to wartość pieniądza była inna. Teraz argumentem do podniesienia puli o kolejne 50 zł jest m.in. fakt, że w innych państwach kwota ta jest dużo wyższa niż u nas, np. w strefie euro wynosi 20 euro, czyli ponad 80 zł, w Wielkiej Brytanii 30 funtów, czyli ponad 140 zł. Jeśli NBP zgodzi się na podniesienie limitu, to mógłby on zacząć obowiązywać od 2019 roku.
Polecane: Płacenie kartą szkodliwe dla zdrowia?
Źródło: money.pl