Na mapie Polski znajdziemy ponad 7,5 tys. placówek pocztowych (nadal chętnie okreslanych jako "urzędy"), a tysiące listonoszy dziennie pokonują pół miliona kilometrów. Pomimo 460 lat historii, Poczta Polska bynajmniej nie jest archaiczną instytucją, a za temat otwierający rocznicową kofnerencję wybrano cyfryzację usług. Ten obszar już teraz nie jest obcy operatorowi, o czym świadczą chociażby rozwijane od 2012 roku usługi w ramach platformy Envelo. Jak zwrócili uwagę uczestnicy, otwartości na nowe rozwiązania na poczcie nie zaczął wcale wymuszać internet.
- Te 460 lat to okres ciągłych zmian. My, pocztowcy, zmiany mamy wpisane w geny, bo bez tego nie moglibysmy funkcjonować - mówił Przemysław Sypniewski, prezes zarzadu Poczta Polska S.A. Jak zwrócili uwagę uczestnicy debaty, przyszłość Poczty to bardziej ewolucja, niż rewolucja.
Wśród kierunków rozwoju wymieniono międzynarodowy handel, technologię cyfrową i logistykę. Wykorzystanie tych trzech filarów zdecyduje o rozwoju usług pocztowych.
Przewagą tradycyjnej poczty nad korespondencją elektroniczną, e-mailami czy social media, jest bezpieczeństwo informacji powierzonych operatorowi oraz zapezpieczenie ich przed niepowołanymi rękoma. - Nie przypominam sobie wycieku danych z Poczty Polskiej - zaznaczył Sypniewski. To sprawia, że poczta pozostanie niezastąpionym narzędziem dla wymiany informacji biznesowych.
Klienci indywidualni od poczty oczekują m.in. cyfrowej komunikacji z urzędami, która raz na zawsze rozwiązałaby problem ze staniem w "kolejce do okienka". Jak wyjasniono, Poczta Polska jest na to nie tylko gotowa, ale także ma już przygotowany do tego system. Pod tym względem jest o krok przed państwem, które nie przygotowało jeszcze odpowiednich przepisów. Przedstawiciele spółki podkreslili, ze niezależnie od tego jak daleko pójdzie cyfryzacjia usług, przekazywanie przesyłek w tradycyjnej formie na pewno nie zniknie z jej oferty.