Wielkie zwolnienia w Poczcie Polskiej
"Podjęliśmy kilka istotnych decyzji. Pierwsza dotyczy uruchomienia za kilka tygodni programu dobrowolnych odejść z Poczty Polskiej. Bierze się to z tego, że (...) jesteśmy pocztą w Europie, która ma najwyższe koszty zatrudnienia procentowo do swoich przychodów. 65 proc. naszych kosztów to są koszty zatrudnienia. Jeśli popatrzymy na naszych konkurentów, to tam oscyluje to między 35 proc. a 45 proc." - powiedział prezes.
Jak przekazał Mikosz, będzie to program kierowany, co oznacza, że najpierw zostanie przeprowadzona ocena pracowników, następnie zostanie zmieniona struktura organizacyjna, po czym Poczta Polska zaproponuje wybranym osobom skorzystanie z programu dobrowolnych odejść. "Kierować ten program będziemy do około 15 proc. załogi, to jest mniej więcej 9 tys. osób; natomiast nie będziemy go kierować do grup, tylko będziemy go kierować do indywidualnych osób zdefiniowanych i zidentyfikowanych na podstawie oceny" - powiedział szef Poczty Polskiej.
Mikosz doprecyzował, że program będzie skierowany do 9 tys. 300 pracowników. "Koszt planu (...) to 600 mln zł. Jest to koszt, na który nas stać" - podkreślił Mikosz. Dodał, że ten byłby rozłożony na jeden rok. Prezes zapewnił jednocześnie, że program nie będzie kierowany do listonoszy czy osób zatrudnionych w placówkach pocztowych.
"Będziemy kierować to (program odejść - PAP) w pierwszej kolejności do funkcji nieoperacyjnych. Nie chcielibyśmy, żeby czy listonosze, czy pracownicy, którzy są w naszych placówkach, byli tym programem objęci, więc będziemy to bardzo uważnie kierować. Zajmie to teraz kilka tygodni, żeby zacząć to wdrażać" - podkreślił. Mikosz poinformował też, że osoby, które zdecydują się na skorzystanie z programu, otrzymają roczne wynagrodzenie jako element porozumienia.
Według Mikosza, przygotowany przez zarząd i zatwierdzony przez radę nadzorczą plan transformacji zakłada, że spółka będzie stopniowo przekształcana w nowoczesna firmę kuriersko-detaliczno-finansowo-cyfrową, a zmiany obejmą kluczowe obszary działalności, takie jak usługi kurierskie czy finansowe. Plan zakłada także modernizacje systemów IT, procesów logistycznych oraz sieci sprzedaży
Jak zapowiedział Mikosz, transformacja Poczty Polskiej będzie przeprowadzana w kilku etapach. Pierwszy z nich, pod nazwą Poczta 1.0, zakłada wprowadzenie najpilniejszych zmian; zostaną one wprowadzone jeszcze w tym roku i obejmą m.in. obszar IT, poprawę jakości usług pocztowych, a także optymalizację zatrudnienia.
Prezes wskazał, że plan transformacji zakłada stworzenie Centrum Usług Wspólnych IT i wprowadzenie nowoczesnych rozwiązań, umożliwiających optymalizację i automatyzację procesów oraz sprawne i efektywne zarządzanie organizacją. Zgodnie z planem transformacji placówki Poczty Polskiej zostaną dostosowane do potrzeb klientów w zależności od tego, gdzie są zlokalizowane. Inną rolę będzie pełnić placówka pocztowa w małej gminie, inną w dużym mieście.
W miejscach odległych od miast poczta stanie się Centrum Obsługi Obywatela. Będzie tam można odebrać tradycyjną przesyłkę, odebrać emeryturę, ale też np. paszport lub inne dokumenty oraz kupić książki i zeszyty do szkoły. Największe placówki w miastach, poza funkcją pocztową, będą pełnić rolę placówki społeczno-kulturalnej, ale i komercyjnej galerii.
Mikosz poinformował też, że trwają prace nad nowym modelem placówki pocztowej, dostosowanym do współczesnych realiów zarówno pod kątem układu, jak i wyposażenia czy asortymentu. Jak dodał, spółka planuje zainwestować w IT ok. 500 mln zł w trzy lata, a inwestycje w same placówki zostaną określone po przeprowadzeniu dokładnej ich inwentaryzacji. Jak mówił, w ciągu trzech lat całość inwestycji szacowana jest na kilka miliardów złotych.
Mikosz poinformował również, że przy wykorzystaniu sieci automatów paczkowych wchodzi w grę partnerstwo z Orlenem. Poczta Polska to spółka Skarbu Państwa, największy operator pocztowy w kraju. Zatrudnia ok. 62 tys. pracowników, a jej sieć obejmuje 7,6 tys. placówek, filii i agencji pocztowych w całym kraju.