Przepisy rządowej tarczy antykryzysowej, będącej wsparciem państwa wobec przedsiębiorców, mają na celu przede wszystkim ochronę miejsc pracy. Za wszelką cenie nie można dopuścić do gwałtownego wzrostu bezrobocia. Nie da się jednak tego całkowicie uniknąć, wiele firm już teraz znalazło się na skraju bankructwa i zaczęto masowe redukcje etatów. Dodatkowo sytuacja związana z rozprzestrzenianiem się epidemii nadal nie jest w pełni opanowania, wobec czego nie można całkowicie poluzować wprowadzonych dwa miesiące temu obostrzeń.
Czytaj również: Cudzoziemcy w Polsce. Gdzie pracują? Skąd pochodzą?
Przed wybuchem epidemii Polska znajdowała się na pierwszej trójce państw z najniższym bezrobociem. Obecna sytuacja może sprawić, że poszybujemy ostro w dół tej stawki. Komisja Europejska przewiduje w naszym kraju dwukrotny wzrost stopy bezrobocia, gorsze tąpnięcie szacowane jest tylko w Czechach.
Sprawdź też: Mniej firm planuje zwolnienia i cięcia pensji
Według danych Eurostatu w 2019 roku poziom osób pozostających bez pracy kształtował się na poziomie 3,3 proc. Według wyliczeń Komisji Europejskiej w tym roku wzrośnie on nawet do 7,5 proc. Należy jednak podkreślić, że choć dane te nie brzmią optymistyczne, to średnie bezrobocie szacowane dla całej Unii Europejskiej wyniesie aż 9 proc. Szacując skalę tego problemu nie można również zapominać o metodologii, dane Eurostatu różnią się znacząco od tego co podaje Główny Urząd Statystyczny, według ich danych w 2019 roku w Polsce stopa bezrobocia wynosiła 5,4 proc. GUS swoje obliczenia opiera na liczbie osób zarejestrowanych w urzędach pracy, a Eurostat mierzy poziom osób pozostających bez zatrudnienia jako procent z grupy wiekowej 15-74 lata.
Czytaj Super Express bez wychodzenia z domu. Kup bezpiecznie Super Express KLIKNIJ tutaj
Źródło: money.pl