Ustawa o podatku od sprzedaży detalicznej miała obowiązywać od 1 września 2016 r., kiedy weszła w życie, ale Komisja Europejska szybko wyraziła swoje zastrzeżenia do ustawy. Krytykowała wprowadzenie przez ówczesną ustawę progresywnych stawek podatku bazujących na wielkości przychodów sklepu. W opinii Komisji Europejskiej takie prawo faworyzowałoby małych przedsiębiorców. 19 września KE wszczęła postępowanie wyjaśniające w związku z przepisami i wezwała Polskę do zawieszenia poboru podatku do czasu rozwikłania sprawy. Najpierw Ministerstwo Finansów wstrzymało się z egzekwowaniem daniny do końca 2016 roku, potem pobór podatku został zamrożony do końca 2017 roku. Teraz resort finansów poinformował, że konieczne jest dalsze zawieszenie przepisów do 2019 roku.
Polska zaskarżyła decyzję KE w Trybunale Sprawiedliwości Unii Europejskiej, ale nie wiadomo, czy skarga zostanie rozpatrzona do końca 2017 roku. - Wobec powyższego istnieje konieczność dalszego zawieszenia stosowania jej przepisów. Proponuje się zatem, aby przepisy ustawy o podatku od sprzedaży detalicznej miały zastosowanie do przychodów ze sprzedaży detalicznej, osiągniętych dopiero od dnia 1 stycznia 2019 r. - napisano w uzasadnieniu do projektu nowelizacji ustawy. - Projektowane rozwiązanie legislacyjne oznaczać będzie brak wpływów do budżetu państwa z tytułu podatku od sprzedaży detalicznej za 2018 r. w wysokości 1.590,6 mln zł - dodano. Ministerstwo Finansów zapewnia, że planowana zmiana pozostanie neutralna dla sektora finansów publicznych.
Zobacz też: Sejm zawiesił pobór podatku handlowego do 1 stycznia 2018 roku
Przeczytaj także: Bruksela zablokowała podatek handlowy w Polsce
Polecamy: Wielkie kontrole PIP. Urząd sprawdzi, czy sklepy przestrzegają zakazu handlu
Oprac. na podst. biznes.onet.pl