Podatek od deszczu. Zapłacą nawet Ci, którzy nie zbierają deszczówki

Od 2022 podatek od deszczu obejmie więcej ludzi

Rząd premiera Mateusza Morawieckiego od przyszłego roku planuje wprowadzić zmiany w przepisach dotyczących tzw. podatku od deszczu. Dotychczasowe rozporządzenie obejmujące tą daniną jedynie właścicieli nieruchomości o powierzchni ponad 3,5 tys. m kw., zabudowanych w przynajmniej 70 proc., a także niepodłączonych do kanalizacji, zostanie zmienione. Od stycznia 2022 roku podatkiem od deszczu mieliby zostać obciążeni również właściciele nieruchomości o powierzchni powyżej 600 m kw. zabudowanych w przynajmniej 50 proc. Co przy tej wielkości działek jest często spotykane. Z ustawy miałaby również zniknąć zapis obciążający podatkiem od deszczu tylko właścicieli nieruchomości niepodłączonych do kanalizacji. Ta zmiana spowoduje, że znacząco wzrośnie liczba opodatkowanych osób.   

Jaka jest wysokość podatku od deszczu?

Według zmian w przepisach, które rząd Prawa i Sprawiedliwości planuje wprowadzić od przyszłego roku, wysokość podatku od deszczu będzie się różniła w zależności od tego czy właściciel nieruchomości zdecydował się na zbieranie deszczówki. Jeżeli to robi, to stawka wyniesie jedynie 5 groszy za metr kwadratowy. W takim przypadku właściciel 1000 metrowej działki zabudowanej w 60 proc. zapłaci jedynie 30 zł podatku rocznie. 

Zupełnie inna sytuacja będzie jednak w przypadku osób, które nie zdecydują się na zbieranie deszczówki, gdyż wtedy stawka wzrośnie nawet dziesięciokrotnie, do 50 groszy za metr kwadratowy. Przy parametrach działki podanej powyżej, podatek od deszczu wyniesie już 300 zł rocznie.