Ślub i wesele to obecnie ogromne przedsięwzięcie finansowe i logistyczne. Koszty organizacji cały czas rosną. Weekendowa uroczystość może kosztować nawet 35-60 tysięcy złotych. Składają się na nią: wynajem sali, pokoi hotelowych, cateringu, ale również obsługi fotograficznej. Samo menu weselne może kosztować około 15 tysięcy złotych. Kwota, którą przyjdzie wydać na fotografa, to nierzadko 4 tysiące złotych.
ZOBACZ TEŻ: Wcześniejsze emerytury dla nauczycieli. Pomysł Jarosława Kaczyńskiego
Najdroższa impreza w życiu
Z najnowszych obserwacji Polskiego Stowarzyszenia Konsultantów Ślubnych wynika, że obecnie średni koszt organizacji przyjęcia na 100 osób to 50–80 tys. zł Zapotrzebowanie na tego typu usługi w Polsce jest bardzo duże, a wartość rynku ślubnego szacowana jest na 10 mld zł. Nowożeńcy często są zmuszeni wziąć kredyt, aby sfinansować swój wymarzony ślub.
– Jeśli porównamy branżę ślubną w Polsce dziesięć lat temu i dzisiaj, jest to ogromny skok rozwojowy. Zakładamy, że kolejne lata przyniosą dalszy rozwój, wiele fajnych inspiracji dla branży i wzrost jakości usług – mówi agencji informacyjnej Newseria Ewa Wardęga-Sawicka, rzecznik Polskiego Stowarzyszenia Konsultantów Ślubnych.
Ślub poza sezonem?
W Polsce sezon weselny zaczyna się wiosną i kończy na jesień. Większość par chce wziąć ślub w ciepłych miesiącach ze względu na możliwość organizacji przyjęcia na łonie natury. Zimą ruch w branży jest znacznie mniejszy, dlatego eksperci zachęcają aby to wykorzystać, szczególnie jeśli chcemy zminimalizować koszty przyjęcia. Kolejnym argumentem, aby najważniejszy dzień w życiu zorganizować zimą jest dostępność terminów.
SPRAWDŹ TEŻ: 500 plus skontrolowane. Brak zgodności z konstytucją
– Wtedy branża ślubna ma niejako martwy sezon, więc możemy się spodziewać niższych cen poszczególnych usług. Zachęcam pary młode, aby decydować się na śluby zimowe, jesienne czy też wczesnowiosenne. Muszę przyznać, że są to naprawdę przepiękne śluby – mówi Ewa Wardęga-Sawicka.