Najczęściej po kredyt sięgamy w przypadku zakupu nowego sprzętu AGD i RTV, remont mieszkania czy nowy samochód. Niestety coraz lepsza zdolność kredytowa Polaków nie przekłada się na późniejszą spłatę zobowiązań. Jak podaje KRD już co trzecia osoba ma problemy z uregulowaniem swoich rat. Dotyczy to nie tylko pożyczek i kredytów, ale także opłat za czynsz i rachunków za media i usługi. Problemy z płatnościami dotykają głównie osoby w przedziale wiekowym 36 – 45 lat. Co ciekawe, grupą, w której praktycznie nie ma takiego problemu są emeryci. Tutaj aż 83 proc. badanych nigdy nie spóźniło się w zapłacie za swoje zobowiązania.
Dlaczego zatem, mimo rosnących wynagrodzeń, Polacy decydują się na pomoc finansową od banku? Odpowiedzią może być brak poduszki finansowej. Według ekspertów, choć Polacy zdają sobie sprawę z tego, że oszczędności są niezmiernie ważne, to mało kto odkłada na czarna godzinę. Według raportu KRD, aż jedna trzecia badanych ma problemy finansowe w sytuacjach gdy pojawiają się niespodziewane wydatki. Co ciekawe, zwolnienie z pracy jak utratę płynności finansowej wskazuje jedna czwarta osób.
Kiedy pojawiają się trudności w spłacie zobowiązań aż 36 proc. badanych przekłada termin płatności na później, jedna czwarta ratuje się pożyczką u rodziny, a co piąta podejmuje dodatkowa pracę. Jak wynika z sondażu, często jedno ponaglenie wierzyciela o spłatę załatwia sprawę, 24 proc. badanych przyznaje, że po pierwszym wezwaniu uregulowało zobowiązania. Niestety, cały czas istnieje spora grupa osób, która już sięgając po kredy wie, że nie będzie go spłacać, do tego przyznaje się 9 proc. ankietowanych. W bazie KRD obecnie figuruje 2,5 mln osób, które nie oddały łącznie 45,8 mld zł.