waloryzacja rent i emerytur

i

Autor: Shutterstock waloryzacja rent i emerytur

Polacy nie chcą emerytur. Wolą pracować

2018-04-11 14:58

W Polsce daje się już odczuć skutki reformy wieku emerytalnego z 2017 roku. Zamiast pójść na emeryturę, Polacy decydują się dalej pracować lub utrzymywać z innych źródeł dochodu. Osób, które rezygnują ze świadczeń jest niemal dwa razy więcej niż pod koniec ubiegłego roku. Okazuje się, że odpoczynek za lata pracy po prostu się nie opłaca.

Statystyki, które Zakład Ubezpieczeń Społecznych udostępnił „Dziennikowi Gazecie Prawnej" nie napawają optymizmem. 11 proc. osób uprawnionych do pobierania świadczeń emerytalnych rezygnuje z nich, ponieważ otrzymuje już pieniądze z innego tytułu. Ten zaś często znacznie przekracza „ofertę" z ZUS, a decydując się na emeryturę możemy go stracić. Co ciekawe w ostatnim kwartale 2017 roku takich osób było zaledwie 3 proc.

ZOBACZ: Waloryzacja 2018. Emerytury i renty w końcu wzrosły. Zobacz, o ile [TABELKA]

Powodem takiego stanu rzeczy są po prostu niższe emerytury. Pod koniec 2017 roku z tytułu świadczenia emerytalnego kobiety otrzymywały 1609 zł, zaś mężczyźni 2672 zł. Teraz wynoszą one odpowiednio 1559 i 2570 złotych. Tłumaczy się to tym, że aktualnie wnioski składają w większości ci, którzy osiągnęli wiek emerytalny, a pod koniec ubiegłego roku obniżono wymagany wiek, więc i starsi uzyskali prawo do świadczeń. Wraz z każdym dodatkowym przepracowanym rokiem rośnie wysokość emerytury. To wszystko sprawiło, że gdy Polacy poprosili ZUS o wyliczenie wysokości ich świadczeń, okazało się, że nie opłaca się jeszcze iść na emeryturę.

ZOBACZ: Emeryci zaciągają pożyczki, by pomóc rodzinie

ZUS zaznacza, że jest też gro osób, które nie pobierają emerytur, bo składając wniosek o przydzielenie świadczenia źle go wypełniły albo pozostawały w stosunku do pracy, co powodowało odrzucenie wniosku.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki

Nasi Partnerzy polecają
Najnowsze