Czytaj Super Express bez wychodzenia z domu.
Kup bezpiecznie Super Express KLIKNIJ tutaj.
Na rynku jest coraz więcej pieniędzy. Do końca kwietnia kwota środków w obiegu wzrosła o ponad 50 miliardów złotych. Dla porównaniu, rok temu było to ok. 7 miliardów zł. Portal Money.pl ocenia, że to efekt paniki wywołanej pandemią koronawirusa, przez którą Polacy likwidowali depozyty, bojąc się niewypłacalności banków i zajęcia środków przez rząd. Eksperci NBP zapewniają, że sytuacja wkrótce wróci do normy.
ZOBACZ TEŻ: Polscy twórcy gier nie boją się koronawirusa. W tej branży ostatnie wydarzenia to złoty okres
– Do mnie również docierały informacje, że rząd w ciągu kilku dni zabierze 30% środków z rachunków bankowych. To możliwe, bo tak zrobił Cypr podczas drugiego kryzysu w strefie euro. Tylko to specyficzny kraj – tzw. raj podatkowy. Jednak u nas taki scenariusz jest mało prawdopodobny, raczej na poziomie promili. Ale część ludzi mogła się wystraszyć tych plotek, bo rządzący są w stanie bardzo szybko przeforsować w zasadzie dowolną decyzję. Zadziałał więc strach – powiedział Money.pl ekonomista Marek Zuber.
ZOBACZ TEŻ: Składki ZUS w dobie koronawirusa. Tarcza antykryzysowa
Jeszcze rok temu, wydawało się, że Polacy nie są przywiązani do fizycznego pieniądza. W badaniu IBRiS 17 proc. ankietowanych twierdziło, że z gotówką pożegna się w ciągu najbliższych 20 lat, a najchętniej wybieranym sposobem płatności była plastikowa karta płatnicza. Zdaniem badanych w 2028 roku płacenie telefonem miało być popularniejsze niż płacenie gotówką.