Polska będzie miała pływający terminal LNG
Niemcy kładą bardzo silny nacisk, aby jak najszybciej uniezależnić się od Putina. Tym samym ukończyły budowę naziemnej infrastruktury swojego pierwszego terminalu LNG w połowie listopada. Budowa zajęła zaledwie 200 dni. - Niemcy mogą szybko i z wielką determinacją realizować projekty infrastrukturalne, gdy rządy federalne i regionalne wraz z uczestnikami projektu działają razem – powiedział wicekanclerz Robert Habeck.
Polska również buduje terminal FSRU. Ma on powstać w Zatoce Gdańskiej. Na kiedy mógłby być gotowy? Jak poinformował money.pl Operator Gazociągów Przesyłowych, spółka Gaz-System, która odpowiada za budowę infrastruktury, uruchomienie terminalu FSRU jest zaplanowane na lata 2027/2028. - Termin ten jest uzasadniony wieloma przesłankami, zarówno ekonomicznymi, jak i tymi związanymi z bezpieczeństwem energetycznym kraju - mówi portalowi rzeczniczka spółki Iwona Dominiak.
Skąd tak duża różnica w tempie prac? - W Polsce konieczne jest wybudowanie znacznie większego zakresu infrastruktury niż w Niemczech - informuje Dominiak. Jak dodaje od podstaw należy zbudować podmorską infrastrukturę przesyłową oraz nabrzeże postojowe dla cumowania jednostki FSRU, a także gazociągi lądowe o łącznej długości ok. 250 km. - Do pozyskania jest też jednostka magazynowo-regazyfikująca jako ostatni etap inwestycji - tłumaczy Dominiak.
Polski projekt FSRU w grudniu otrzymał dofinansowanie z UE (do 19,6 mln euro). Obecnie trwa przygotowanie dokumentacji projektowej wraz z uzyskaniem niezbędnych decyzji i pozwoleń, zarówno dla części lądowej, jak i morskiej. Jeden z gazociągów lądowych FSRU posiada już pozwolenie na budowę, natomiast dla dwóch pozostałych uzyskane zostały decyzje lokalizacyjne.