Miało być tak pięknie, a wyszło jak zawsze. Polska wcale nie jest gigantem rynku srebra
Pod koniec lutego z raportu USGS wynikało, że Polska jest światowym liderem zasobów srebra, których wartość szacowano na ok. 505 mld zł. Jak się okazało, doszło do pomyłki i Polska nie znalazła się nawet w pierwszej trójce. Portal spidersweb.pl zauważył, że amerykanie przyznali, że zaszła pomyłka w analizach, w których wykorzystano zasoby o marginalnym znaczeniu ekonomicznym.
Według ówczesnych wyliczeń amerykanów, odkryte w Polsce i Rosji złoża miały zwiększyć światowe zasoby srebra z 550 tys. do 720 tys. ton.
Po korekcie okazało się, że rezerwy Polski wynoszą 63 tys. zł, czyli o 3 tony mniej niż w 2023 roku. Pod tym względem Polska i tak jest w dosyć dobrej pozycji, bo jest piątym krajem na świecie pod względem zasobów. Wcześniej zajmowała czwarte miejsce, ale po aktualizacji wyprzedziła ją Rosja.
Również pod względem produkcji Polska jest piąta. Pierwszy jest Meksyk z produkcją 6,4 tys. ton, drugie Chiny z 3,4 tys. ton, trzecie Peru z 3,1 tys. ton, czwarte Chile z 1,4 tys. ton, a Polska z 1,3 tys. ton, co pozwoliło ją wyprzedzić choćby Rosję, czy Australię.
Co ciekawe, w Polsce (w Lublinie) wciąż znajduje się największa kopalnia srebra należąca do KGHM. Zakład w 2023 roku odpowiadał za 5 proc. światowej produkcji srebra.
Polecany artykuł: