Wiceminister Barbara Socha

i

Autor: WWW.GOV.PL Wiceminister Barbara Socha

Polski Ład: Państwo dopłaci rodzinom do mieszkań nawet 100 tys. zł

2021-05-18 16:59

Gwarancja wkładu własnego i dopłata nawet do 100 tys. zł dla młodych rodzin z dziećmi - to najważniejsze założenia nowego programu mieszkaniowego przedstawionego w ramach programu Polski Ład. Mieszkanie będzie mogło pochodzić zarówno z rynku pierwotnego, jak i rynku wtórnego. Program "Mieszkanie bez wkładu własnego" może wejść w życie już w przyszłym roku. O szczegółach projektu z "Super Expressem" rozmawia wiceminister rodziny Barbara Socha.

„Super Express”: - Jednym z elementów Polskiego Ładu ma być „Mieszkanie bez wkładu własnego”. Kiedy ten program miałby wejść w życie?

Barbara Socha: - Intensywne prace nad nim już trwają, ale ponieważ to bardzo skomplikowany program, jeszcze kilka miesięcy zajmie jego przygotowanie. Mam nadzieję, że już w przyszłym roku wejdzie w życie.

- Kogo miałby on objąć?

- Program jest kierowany przede wszystkim do osób w wieku 24-40 lat i małżeństw lub rodzin, które spodziewają się dziecka. Ma on pomóc w tym, by decyzje o rodzicielstwie nie były odkładane. Muszą to też być osoby, które mają zdolność kredytową. Gwarancja na wkład własny może wynosić do 40 proc. wartości całego kredytu. Co ważne, program nie będzie ograniczony do rynku pierwotnego. Będzie można w jego ramach nabyć też mieszkanie na rynku wtórnym oraz zbudować dom jednorodzinny.

- Za pośrednictwem BGK państwo ma oferować gwarancje wkładu własnego. Gwarancje - a nie sam wkład, jak myślą niektórzy. To oznacza, że korzystając z tej oferty wkład własny będziemy musieli i tak spłacić. Dobrze zrozumiałem ten mechanizm?

- Tak. Z perspektywy kredytobiorcy to dodatkowa kwota, która oznacza, że możemy zaciągnąć kredyt hipoteczny bez środków własnych, ale oczywiście powiększa ona kredyt i to zobowiązanie trzeba będzie spłacić. Chyba, że urodzą się kolejne dzieci i po urodzeniu drugiego dziecka część zobowiązania wynikającego z gwarancji bankowej spłaci państwo w wysokości 20 tys. zł. A w przypadku trzeciego dziecka o kolejne 60 tys. Łącznie do kwoty pełnej gwarancji, o której mówił premier, czyli do 100 tys. zł.

- To będzie już rzeczywiste dofinansowanie, czyli spłata naszego kredytu aż do 100 tys.?

- Dokładnie. Przy czym pełna kwota dofinansowania będzie obowiązywać w rodzinach, w których urodzi się czwórka dzieci.

- Wspomniała pani o limitach dotyczących ceny za metr kwadratowy. Czy w programie będą też ograniczenia co do powierzchni mieszkań?

- Nie, nie przewidujemy takich limitów.

- A jak będziecie ustalać średnie ceny metra? Na poziomie województw? Powiatów? Konkretnych miast? Różnice cen w ramach jednego województwa mogą być bowiem ogromne.

- Na pewno nie będzie to średnia z całego województwa, ponieważ to nie odzwierciedla rzeczywistości. Choćby w woj. mazowieckim, gdzie ceny w Warszawie całkowicie odbiegają od reszty województwa. Szczegóły, czyli to, jak ma wyglądać cena referencyjna, są dopracowywane.

- Jaki budżet jest przewidziany na ten program?

- Kwota łączna nie jest jeszcze ustalona. Są analizowane różne scenariusze, stąd parametry programu się zmieniają. Ostateczny kształt będzie ustalany w wyniku debaty publicznej. To będzie jeden z kluczowych programów, więc i środki na niego kierowane będą, jak największe, aby jak najszersze grono osób mogło z niego skorzystać.

- Wspomniała pani, że program będzie przeznaczony dla małżeństw. Czy rodziny żyjące w związkach nieformalnych będą objęte tym programem?

- Tak. Chcemy, by ten program szedł za dziećmi. Nie różnicujemy dzieci na małżeńskie i pozamałżeńskie. Sytuacja małżeństw jest o tyle lepsza, że już wcześniej można z tego programu skorzystać. A później z bonusów tak jak o tym rozmawialiśmy – za drugie i kolejne dziecko.

- Monitoruje pani też inny element wsparcia dla rodzin, który zawarto w Polskim Ładzie – chodzi o kapitał opiekuńczy, czyli 12 tys. zł na dzieci do lat trzech. Obejmie on rodziców, którym dzieci urodzą się po wejściu w życie tego programu, czy także już tych, które są na świecie?

- Przewidujemy, że będzie on dotyczył dzieci, które urodzą się po wejściu w życie tego programu. Proszę zwrócić uwagę, że tym programem chcemy wesprzeć rodziny w podejmowaniu decyzji o kolejnych dzieciach. I chcemy wszystkim dać możliwość wyboru formy opieki na dziećmi. Dziś z sukcesem rozwijamy opiekę instytucjonalną i mamy już 200 tys. miejsc w żłobkach. Kapitał opiekuńczy da możliwość pozostania mamom z dzieckiem w pierwszych latach ich życia w domu lub pomoże w zorganizowaniu opieki w innej formie – choćby zatrudniania opiekunek.

- Ten program będzie miał formę gotówkową, czy to będzie jakiś bon?

- Planujemy, by był wypłacany w gotówce. Chcemy jednak dać wybór: rozłożenie wypłaty tych pieniędzy co miesiąc – po 500 zł przez dwa lata albo po tysiąc złotych, przez rok.

- Kiedy zobaczymy gotową ustawę i kiedy to rozwiązanie wejdzie w życie?

- Mam nadzieję, że uda się to już od 1 stycznia.

- Jakie koszty dla budżetu będzie oznaczał ten program?

- To dość łatwo policzyć, ponieważ ten program będzie na drugie i kolejne dziecko. Kolejne urodzenia to w Polsce 57 proc. wszystkich urodzeń. Wziąwszy pod uwagę liczbę urodzeń, pełen koszt to ok. 2 mld zł rocznie.

- W Polskim Ładzie mowa jest o rozwoju opieki żłobkowej. Minister Marlena Maląg mówiła, że pracujecie nad dofinansowaniem tej opieki. Dotyczyłoby to przekazania pieniędzy rodzicom, czy kierowania tych środków bezpośrednio do placówek opiekuńczych?

- Ponieważ chcemy w tej materii wykorzystać środki unijne, negocjujemy z Brukselą możliwości ich zastosowania. Jak zwykle diabeł tkwi w szczegółach, więc za wcześnie by mówić o tych szczegółach.

Rozmawiał Hubert Biskupski

Sonda
Czy państwo powinno dopłacać rodzinom z dziećmi do kupna mieszkania?
Super Raport 18.05 (Goście: Ireneusz Raś - poseł wyrzucony z PO, Hanna Gill-Piątek - Polska 2050), Sedno Sprawy: Katarzyna Lubnauer

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki

Najnowsze