Grzegorz Ł. piastował stanowisko wiceprezesa firmy ochroniarskiej, w której był zatrudniony biorący udział w kradzieży fałszywy konwojent – Krzysztof W. Jak poinformował PAP rzecznik wielkopolskiej policji Andrzej Borowiak, mężczyzna został schwytany na Ukrainie przez tamtejszych funkcjonariuszy Służby Bezpieczeństwa. Jego miejsce pobytu odkryli zaś „Łowcy Głów" z Poznania – członkowie specjalnej policyjnej grupy poszukiwawczej, specjalizującej się w wykrywaniu najbardziej niebezpiecznych, ukrywających się przestępców.
Sprawdź także: Fałszywy konwojent ukradł 8 mln zł! Zuchwała kradzież pod Poznaniem
– Nasi poznańscy policjanci, za pośrednictwem oficerów CBŚP z Przemyśla, przekazali im precyzyjne informacje, jak i gdzie należy szukać Grzegorza Ł. i wczoraj dostaliśmy potwierdzenie z SBU, że go mają – powiedział w rozmowie z PAP Andrzej Borowiak. – Grzegorz Ł. trafił do ukraińskiego aresztu, gdzie będzie czekał na ekstradycję do Polski.
Czytaj też: Zatrzymali fałszywego konwojenta, który ukradł 8 mln zł!
Do tej pory ze „skoku stulecia" policji udało się odzyskać kilkaset tysięcy złotych. W sprawie wyrok usłyszały już cztery osoby, które zostały uznane za winnych przywłaszczenia ostatecznie ponad 7,7 mln zł. 48-letni fałszywy konwojent Krzysztof W. został skazany na osiem lat i dwa miesiące więzienia, 48-letni Marek K., który brał udział w opracowaniu planu napadu i ubezpieczał przewożenie pieniędzy – na siedem lat pozbawienia wolności, były policjant Adama K., u którego miało dojść do podziału łupu – na sześć lat i dwa miesiące więzienia, zaś Dariusz D. – na sześć lat pozbawienia wolności. Wyrok został wydany przez Sąd Okręgowy w Łodzi.
Na ławie oskarżonych na początku bieżącego roku usiadły także: 47-letnia Agnieszka K. i 71-letni Wojciech M., którzy mieli pomagać w ukryciu skradzionych pieniędzy.
Źródło: pap.pl