Większość ekspertów nadal uważa, że stopy procentowe nie ulegną zmianie, aż do końca obecnej kadencji Rady polityki Pieniężnej (RPP), czyli aż do 2022 roku. W zeszłym roku RPP podjęło decyzję o cięciu wysokości stóp. Doszło do tego trzykrotnie w marcu, kwietniu, a także maju. Łącznie obniżyło to stopę referencyjną z 1,5 proc. do 0,1 proc. Motywacją do takiego kroku była walka ze negatywnymi gospodarczymi skutkami pandemii koronawirusa. W związku z tym od niemal roku na polskim rynku nie ma praktycznie żadnych atrakcyjnych ofert lokat, ani kont osobistych. Część ekonomistów zwraca jednak uwagę na wysoką w ostatnim czasie inflację, co według nich może spowodować pewne korekty w podejściu Rady Polityki Pieniężnej.
Czytaj też: Nowy Ład: Rząd chce wprowadzić nowy próg podatkowy. Co to oznacza?
- Myślę, że w krótkim okresie nie zmieni to radykalnie polityki Rady Polityki Pieniężnej i stopy pozostaną bez zmian. Jednakże retoryka Rady może nie być już tak gołębia, jak miało to miejsce w ostatnich miesiącach. Szczególnie istotny jest tu czynnik kursu złotego i to znajdzie odzwierciedlenie w komunikacie po najbliższym posiedzeniu RPP - ocenił ekonomista Banku Pekao Adam Antoniak.
Rada Polityki Pieniężnej może dokonać korekty, wszystkiemu winna wysoka inflacja
Według danych podanych przez GUS inflacja osiągnęła w marcu wysokość 3,2 proc. Co jest znacznym wzrostem do 2,4 proc., które zanotowano jeszcze w lutym. Natomiast eksperci szacowali, że marcowa inflacja osiągnie jedynie poziom 2,9 proc. W tym momencie Polska ma najwyższy roczny wskaźnik wzrostu cen w całej Unii Europejskiej.
- Jeśli wskaźnik CPI przekroczy górną granicę odchyleń od celu NBP, a następnie trwale oscylować będzie w okolicach 4,0 proc., RPP coraz trudniej będzie mówić o długotrwałej stabilizacji stóp procentowych w Polsce. W tym roku stopy pozostaną na rekordowo niskich poziomach, ale 2022 r. może okazać się jednak tym, w którym trzeba będzie rozpocząć zacieśnianie polityki monetarnej - stwierdziła z kolei ekonomistka Banku Pocztowego Monika Kurtek.
Zobacz również: Gigantyczne pieniądze na ochronę prezesa PiS. Kaczyński kosztuje miliony złotych
Kolejnym ważnym czynnikiem, który może skłonić RPP do zmiany zdania na temat zamrożenia stóp procentowych może być ostatnie osłabienie złotego. W zeszłym tygodniu kurs Euro przekroczył wysokość 4,67 zł i jest on najwyższy od 12 lat. W ostatnich dniach złoty zyskał trochę na wartości i kurs ustabilizował się na poziomie 4,60 zł za 1 Euro.
- W kontekście obecnych poziomów kursu PLN, i związanym z tym ryzykiem wyższej inflacji, możemy być świadkami pewnych modyfikacji komunikatu po posiedzeniu. W szczególności powinno to dotyczyć fragmentu odnoszącego się do braku odpowiedniego dostosowania kursu w reakcji na szok pandemiczny i poluzowanie polityki pieniężnej przez NBP. Nie można także wykluczyć zmian w części dotyczącej potencjalnych interwencji walutowych – napisali w komentarzu ekonomiści Pekao.