Do Polski powróciła dziś grupa 25 turystów klientów biura Itaka, z grupy, która planowo miała wrócić w poniedziałek. Pozostało jeszcze 10 osób, które lot powrotny zaplanowany mają na czwartek. W pozostałych destynacjach wszystkie imprezy turystyczne są realizowane zgodnie z planem. Wszyscy klienci przebywający z Biurem Podróży ITAKA na Peloponezie są bezpieczni, znajdują się pod opieką rezydenta - informuje Polska Izba Turystyki.
W środę do Polski przyleciało też 20 turystów Grecosa, którzy powrót mieli zaplanowany na poniedziałek. Na powrót czeka jeszcze 10 osób. W rejonie Attyki pozostało 403 klientów, ich powroty realizowane będą zgodnie z programem, pierwszy z nich zaplanowany jest na czwartek.
Z kolei jak informuje Rainbow Tours, na Peloponezie sytuacja jest stabilna, nic nie zagraża klientom biura. Wszystkie drogi są przejezdne, a programy wycieczek objazdowych realizowane są zgodnie z planem - czytamy w komunikacie PIT.
Jak wynika z danych Ministerstwa Spraw Zagranicznych, pożary w Grecji dotyczą wyłącznie jednego regionu: Attyki, w okolicy Aten. W pozostałych regionach, w tym na wyspach, gdzie skupia się większość ruchu turystycznego, nie ma zagrożenia pożarami.
Co jednak z klientami biur podróży, którzy dopiero wybierają się do Grecji? Czy mogą odwołać swój wyjazd i liczyć na pełen zwrot pieniędzy?
- Klienci zawsze mają prawo do rezygnacji na warunkach ogólnych danego organizatora, jeśli zarządzana jest ewakuacja automatycznie oznacza to zmianę miejsca wypoczynku dla kolejnych przyjazdów/przylotów. Organizator proponuje wtedy zwykle inne, zamienne oferty - przekonuje Emilia Bratkowska z Rainbow Tours.
Dla planujących wyjazd do Grecji z biurem podróży mamy dobrą wiadomość. Od początku lipca br. obowiązuje nowa ustawa o imprezach turystycznych.
Nowe regulacje przewidują, że jeżeli w miejscu, do którego mamy wykupioną wycieczkę, wystąpią nadzwyczajne okoliczności, to bez konsekwencji możemy zrezygnować z wyjazdy. To dotyczy takich sytuacji jak pożary, wybuch wulkanu, czy zagrożenie terroryzmem - podaje RMF FM.
Jak podkreśla cytowany przez RMF FM prezes Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów Marek Niechciał, w takich nadzwyczajnych przypadkach organizator powinien zwrócić pieniądze w ciągu 14 dni od momentu rezygnacji z imprezy.