Dymisja potwierdzona. Ziobro się ostro wkurzy. Wielki kryzys w obozie PiS

i

Autor: AKPA

Pożyczył 7,5 tys. złotych. Bank żąda zwrotu 30 tysięcy! Interweniuje minister

2021-02-24 5:01

Prokurator Generalny Zbigniew Ziobro złożył skargę nadzwyczajną do Sądu Najwyższego ws. rujnujących odsetek. Klient pewnego banku wziął pożyczkę w wysokości 7,5 tysiąca zł. Instytucja upiera się, że razem z odsetkami ma oddać 30 tys. zł. - Nie ma tolerancji dla bankowej lichwy - ocenił Prokurator Generalny.

Prokurator Generalny Zbigniew Ziobro postanowił pomóc klientowi pewnego banku, który zaciągnął pożyczkę w wysokości 7,5 tysiąca zł z trzyletnim terminem spłaty. Z umowy wynikało, że w przypadku braku spłaty w wyznaczonym terminie, pożyczkobiorca zapłaci karne odsetki w wysokości 59,75 proc. w skali roku. O sprawie minister sprawiedliwości poinformował w mediach społecznościowych.

- Bank żąda od klienta spłaty 30 tys. zł za 7,5 tys. zł pożyczki. Sąd usankcjonował lichwiarskie odsetki - 60 proc. w skali roku! Skierowałem w tej sprawie skargę nadzwyczajną do SN @PK_GOV_L. Nie ma tolerancji dla bankowej lichwy - napisał Zbigniew Ziobro na Twitterze. 

Mężczyzna jednak w terminie pożyczki nie spłacił, więc w listopadzie 2011 roku Sąd Rejonowy Lublin-Zachód nakazem zapłaty w postępowaniu upominawczym orzekł, że pożyczkobiorca w ciągu dwóch tygodni od doręczenia nakazu winien zapłacić bankowi ponad 30 tys. zł wraz z umownymi odsetkami w wysokości 59,75 proc. w skali roku od kwoty ponad 8 tys. zł.

ZOBACZ: Ogromne rachunki za ogrzewanie. Zapłacimy kilkaset złotych więcej

Zbigniew Ziobro złożył w tej sprawie skargę do Sądu Najwyższego. Jak wskazano w informacji Prokuratury Krajowej na temat tej skargi, wprawdzie "przepisy Kodeksu cywilnego w okresie, w którym bank postanowił skorzystać z wysokich odsetek za zwłokę w spełnieniu świadczenia, nie zawierały ograniczenia procentowego lub kwotowego odsetek maksymalnych". "Jednak w ocenie skarżącego nie oznacza to, że odsetki te mogły być ustawiane w sposób całkowicie dowolny" - zaznaczył w uzasadnieniu skargi nadzwyczajnej Prokurator Generalny.

Jak jednak zaznaczyła prokuratura, "usankcjonowanie nakazem zapłaty żądania kwot całkowicie nieproporcjonalnych do wysokości udzielonej pożyczki jest sprzeczne z poczuciem sprawiedliwości". "Nie ulega wątpliwości, że określone w umowie obciążenie pożyczkobiorcy – niemal 60 proc. odsetek w skali rocznej – w skutkach musiało się okazać dla pożyczkobiorcy rujnujące, pożyczkodawcy natomiast miało przysporzyć korzyści niedających się uzasadnić żadnymi racjami. Zawartą między bankiem a pożyczkobiorcą umowę uznać zatem należy jako lichwiarską i sprzeczną z zasadami współżycia społecznego" - wskazano w skardze.

Jak wskazała prokuratura, choć dopiero później - w znowelizowanym w 2006 r. art. 359 Kodeksu cywilnego - "znalazł się zapis, zgodnie z którym maksymalna wysokość odsetek wynikających z czynności prawnej nie może w stosunku rocznym przekraczać dwukrotności wysokości odsetek ustawowych" - to już wcześniej także istniała prawna możliwość pozwalająca uznać "zbyt wygórowane odsetki jako sprzeczne z zasadami współżycia społecznego, czego konsekwencją jest częściowa nieważność umowy".

Ponadto - w ocenie Prokuratora Generalnego - aktualna treść Kodeksu cywilnego "winna stanowić wskazówkę dla oceny, czy poziom odsetek ustalonych w okresie przed wejściem w życie przepisów o odsetkach maksymalnych mieści się w granicach dozwolonej swobody umów".

W skardze nadzwyczajnej Zbigniew Ziobro wniósł w związku z tym o uchylenie zaskarżonego nakazu zapłaty w całości i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania lubelskiemu sądowi. "Umowa winna zostać uznana za nieważną w zakresie dotyczącym wysokości odsetek za zwłokę w spełnieniu świadczenia. Stanowisko takie jest zgodne z orzecznictwem Sądu Najwyższego, zgodnie z którym postanowienia umów zastrzegające nadmierne odsetki nie stają się nieważne w całości, a jedynie co do nadwyżki. Nadwyżkę zaś (...) stanowią odsetki przerastające wysokość odsetek ustawowych" - zaznaczono w skardze.

Instytucja skargi nadzwyczajnej została wprowadzona ustawą o Sądzie Najwyższym, która weszła w życie w kwietniu 2018 r. Rozpoznawaniem tych skarg zajmuje się Izba Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych SN. Na razie wniesionych zostało ponad 260 takich skarg (z czego ponad 200 wniósł Prokurator Generalny), a rozpoznanych zostało około 50. 

Skargi na prawomocne wyroki polskich sądów zasadniczo wnosi się w terminie 5 lat od uprawomocnienia orzeczenia. Natomiast skargi na wyroki z ostatnich ponad 20 lat można składać do 3 kwietnia br. Przygotowano już projekty nowelizacji - prezydencki i senacki - mające na celu przedłużenie tego terminu o dwa lata.

SPRAWDŹ: Tak mieszka miliarderka Dominika Kulczyk, najbogatsza Polka. Dom w Londynie i pałace na całym świecie [ZDJĘCIA]

Sonda
Czy masz kredyt we frankach?
Państwowa inspekcja badania wypadków lotniczych o wypadku śmigłowca

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki

Najnowsze