Praca przy zwłokach. Czy to się opłaca? Jak się okazuje, na śmierci można nieźle zarobić. Ze zmarłymi na co dzień obcują np. tanatoskometolodzy, nazywani też balsamistami. To oni przygotowują zwłoki do pogrzebów. Tanatokosmetoog w najlepszym wypadku jedynie maluje i ubiera zmarłych oraz zaszywa wszelkie otwory w ciele zmarłego. Zdarzają się jednak sytuacje, gdy do zwłok potrzebna jest już tanatoplastyka. To przypadki, gdy do zakładu pogrzebowego trafiają ciała np. po wypadkach. Ile więc zarabia tanatokosmetolog. Wszystko zależy od ilości zleceń oraz pracy włożonej w przygotowanie zwłok do pogrzebu. Podstawowy makijaż i ubiór kosztują od 150 złotych wzwyż, ale gdy mamy do czynienia z pełną rekonstrukcją ciała, jeden taki zabieg może dać tanatokosmetologowi nawet kilka tysięcy złotych.
PRZECZYTAJ KONIECZNIE: Andrzej Duda i jego zarobki. Polacy podzieleni w sprawie pensji prezydenta
Grabarz najczęściej wykopuje grób, przygotowuje miejsce pod pochówek oraz, po pogrzebie, na nowo ustawia płytę nagrobną. Często też to on transportuje zwłoki, przewożąc je po kolei z miejsca zgonu do zakładu pogrzebowego, na miejsce ceremonii i na cmentarz. Reszta obowiązków grabarza zależy od specyfiki zakładu pogrzebowego, w którym pracuje. Zdarza się, że to grabarz pielęgnuje i dba o porządek na cmentarzu komunalnym. Według raportu płacowego "Sedlak & Sedlak", mediana miesięcznego wynagrodzenia grabarza to 3600 złotych brutto.
UWAGA! Zabiorą 500 plus! Komornik czeka! Jak tego uniknąć?
Sprzątanie po zwłokach to kolejne zajęcie, gdzie pracownik musi obcować ze śmiercią. Czyściciele zwłok to osoby, które przyjeżdżają na miejsce zgonu lub zbrodni i po prostu je sprzątają. Czasami wystarczy chemiczna dezynfekcja, kiedy indziej trzeba zutylizować meble, zrywać podłogi, skuwać ściany. Zgodnie z ofertami w sieci czyściciele zwłok za jedno sprzątanie zarabiają podobnie jak tanatokosmetolog - od kilkuset do nawet kilku tysięcy złotych.