Osoby pracujące na tak zwanych umowach śmieciowych, które nie dają im praw pracowniczych, czekają duże zmiany. Jak podaje „Dziennik Gazeta Prawna” szykują się zmiany w składkach odprowadzanych od tych umów do Zakładu Ubezpieczeń Społecznych. Co bardzo ważne, nowe zasady mogą obowiązywać już w nadchodzącym roku.
ZOBACZ TAKŻE: Weronika nie ma oka, cierpi na padaczkę, ZUS odmawia jej 500 plus dla niepełnosprawnych!
Jak to wygląda obecnie? Teraz osoba pracująca na podstawie umowy zlecenie płaci ZUS liczony do wysokości minimalnego wynagrodzenia. Jeśli zarobi więcej, to jej pracodawca nie odprowadza składki od nadwyżki. Podobnie wygląda sytuacja, gdy osoba pracująca na podstawie umowy zlecenie zatrudniona jest także na etacie i zarabia co najmniej najniższą krajową. W takiej sytuacji już w ogóle nie płaci ZUS od tzw. śmieciówki.
SPRAWDŹ TEŻ: Dłużniku! Komornik pozna twój aktualny adres i sam doręczy pismo! Nowe przepisy
Jeśli tylko planowane przepisy weszłyby w życie, to będzie trzeba odprowadzić do ZUS składkę pełnej wysokości. W praktyce oznacza to, że osoby zatrudnione na umowę zlecenie otrzymają mniejsze kwoty na rękę, na przykład przy umowie na kwotę 3 tys. zł miesięcznie koszty składki wzrosną o ok. 300 zł. Raczej trudno uwierzyć w to, by tę różnicę pracodawcy brali na siebie. Jednocześnie wzrośnie pula w kasie ZUS. Szacuje się, że w ciągu roku do ZUS wpłynie o ok. 3 mld zł więcej niż teraz.