Embargo na rosyjski węgiel
Premier Mateusz Morawiecki pytany, czy wprowadzenie embarga na rosyjski węgiel nie nastąpiło za szybko, Morawiecki zauważył, że inne kraje realizowały zaproponowany przez Polskę scenariusz. Zaznaczył, że dzięki sankcjom wprowadzanym sukcesywnie przez Unię Europejską, Ukraina jest w stanie cały czas bronić swojej suwerenności. "Pamiętajmy, że oni tam bronią również naszej suwerenności" - dodał.
Szef rządu nie zgodził się ze stwierdzeniem, że osoby, które ogrzewają domy i mieszkania np. gazem, "będą w dyskryminowane", ponieważ nie dostaną dodatku węglowego, a będą musiały płacić więcej za dostarczaną energię. "Państwo polskie płaci firmom gazowym, które drogo kupują gaz, po to, żeby taniej sprzedały gaz gospodarstwom domowym" - wskazał.
Mechanizm redukcji zużycia gazu
Premier Mateusz Morawiecki zapewnił, że rząd "na pewno" nie dopuści do zapowiadanych przez niektóre przedsiębiorstwa podwyżek o 150 czy nawet 180 proc. "Państwo ma instrument w postaci regulatora, który ma prawo uregulować tę taryfę na poziomie niższym. Wtedy przedsiębiorstwo domaga się rekompensaty. I my tę rekompensatę damy" - powiedział Morawiecki.
Premier pytany był również o to, czy mechanizm redukcji zużycia gazu o 15 proc. w UE będzie dla Polski obowiązkowy czy dobrowolny. - Jeżeli trzeba będzie, to będziemy stawiali formalne weto w sprawie obowiązkowego mechanizmu redukcji zużycia gazu - zapowiedział premier Mateusz Morawiecki w czwartek.