Premier zapewniał, że zastosowane sankcje "są dotkliwe". - Te dzisiaj, kiedy patrzymy co się dzieje z walutą rosyjską, giełdą rosyjską, finansami rosyjskimi, budżetem - one uderzyły bardzo celnie. Moim zadaniem jest to, żeby te sankcje podtrzymać. Wprost powiedziałem kanclerzowi Olafowi Scholzowi, że sankcje muszą być wzmocnione - zapewnił premier. - Ukraińcy walczą także za ich wolność, za naszą suwerenność, za naszą niepodległość, na tych szańcach, na tych barykadach - mówił premier Mateusz Morawiecki. Stwierdził też, że gazociągiem Nord Stream 2 i Nord Stream 1 będzie płynął nie tylko gaz. - Będzie nim płynęła również krew niewinnych osób, które giną na Ukrainie – dodał. Zapytany o pomoc dla uchodźców z Ukrainy, Morawiecki powiedział: - Zaproponowaliśmy ustawę, która powinna trafić już na najbliższe posiedzenie Sejmu. Chcemy, by osoby, które będą przyjmowały uchodźców wojennych z Ukrainy, otrzymywały ze strony państwa np. 40 zł dziennie za daną osobę. Dodał, że te pieniądze mogłyby być przeznaczone na pokrycie kosztów wyżywienia czy ogrzewania.
Polecany artykuł:
- Oczywiście uregulujemy też pomoc w sytuacjach bardziej dramatycznych, jak ktoś potrzebuje chociażby leczenia w szpitalu. Zajmiemy się też kwestią regulacji edukacji w szkołach, by ukraińskie dzieci mogły się uczyć razem z polskimi dziećmi - mówił szef rządu w Polsat News. Jak dodał, "za to wszystko dodatkowo też będzie płaciła Unia Europejska". Premier odniósł się też o rosnących cen paliw i słabnącej złotówki. Dziś wzrost cen jest bezpośrednim skutkiem wojny. - Wiemy jak złotego bronić, wiemy co robić w takiej sytuacji, musimy ten okres przetrwać - powiedział Morawiecki. Stwierdził też, że jeśli inflacja nie osłabnie tarcze antyinflacyjne mogą być rozszerzone i będą obowiązywały dłużej niż planowano.