EKG 2025 Tadeusz Białek

i

Autor: Art Service / Super Express

Dobra wiadomość

Wielka obniżka stóp procentowych! Prezes ZBP termin i skalę obniżki

Podczas Europejskiego Kongresu Gospodarczego w Katowicach redaktor Szymon Szatkowski rozmawia z Tadeuszem Białkiem, prezesem Związku Banków Polskich, o potencjalnych obniżkach stóp procentowych, propozycji wprowadzenia podatku od nadmiarowych zysków banków oraz o przygotowaniach do zmiany wskaźnika referencyjnego WIBOR na nowy POL STR.

Super Biznes SE Google News

Spis treści

  1. Podatek od nadmiarowych zysków banków
  2. Obniżki stóp procentowych
  3. Zmiana wskaźnika referencyjnego
  4. Wpływ zmian na klientów banków

Prezes Związku Banków Polskich Tadeusz Białek przedstawił istotne informacje dotyczące sytuacji sektora bankowego w Polsce, podkreślając jego znaczący wkład do budżetu państwa wynoszący ponad 24 miliardy złotych rocznie oraz rolę w finansowaniu długu publicznego. W kontekście dyskusji nad podatkiem od nadmiarowych zysków banków, stanowczo zaznaczył, że wysokie wyniki finansowe są wynikiem naturalnego cyklu koniunkturalnego związanego z poziomem stóp procentowych, które według jego prognozy mogą zostać obniżone w tym roku łącznie o 1 punkt procentowy. Prezes ZBP omówił również zaawansowane prace nad zastąpieniem wskaźnika WIBOR nowym wskaźnikiem POL STR, co – mimo iż jest skomplikowaną operacją logistyczną dla sektora bankowego – nie powinno znacząco wpłynąć na koszty kredytów dla przeciętnego Kowalskiego.

Podatek od nadmiarowych zysków banków

Szymon Szadkowski: Niedawno ministra aktywów państwowych Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz zaproponowała wprowadzenie podatku od nadmiarowych zysków banków. Jak pan ocenia ten pomysł?

Tadeusz Białek, prezes Związku Banków Polskich: Zacznijmy od tego, że nie ma lepszego partnera wśród branż gospodarczych dla państwa i Skarbu Państwa niż sektor bankowy.

Sektor bankowy w zeszłym roku wpłacił łącznie do budżetu państwa ponad 24 miliardy złotych, w tym ponad 13,5 miliarda z tytułu podatku CIT. Co czwarta złotówka płacona na podatek CIT to złotówka płacona przez banki. Dodatkowo blisko 6 miliardów podatku bankowego, około 2 miliardów podatku PIT od 150 000 pracowników banków, 3,5 miliarda dywidendy na rzecz Skarbu Państwa. Pamiętajmy, że sektor bankowy w Polsce jest w ponad 50 proc. bezpośrednio lub pośrednio kontrolowany przez Skarb Państwa.

Sektor bankowy pokrywa ponad 50 proc. potrzeb pożyczkowych Skarbu Państwa, ponieważ jest największym nabywcą obligacji Skarbu Państwa i papierów dłużnych, który w najwyższym stopniu finansuje dług publiczny państwa.

Słowa pani minister skonfrontowałbym ze słowami innego członka rządu, pana ministra Jaworowskiego, ministra aktywów państwowych, który jasno powiedział, że nie ma żadnych nadzwyczajnych zysków sektora bankowego, nie ma żadnej "manny z nieba". Mamy do czynienia z cyklicznym okresem koniunkturalnym związanym z przejściowo wysokim poziomem stóp procentowych. A ponieważ wynik finansowy banków w bardzo wysokim stopniu – ponad 80 proc. – zależy od wyniku odsetkowego, to gdy stopy zaczną spadać, ten wynik odsetkowy zacznie topnieć. Tak wygląda aktualna sytuacja.

Wreszcie, banki świadczą niezliczoną ilość usług nieodpłatnie na rzecz obywateli i Skarbu Państwa.

Szymon Szadkowski: Jakie to są usługi?

Tadeusz Białek: Na przykład pośrednictwo w zakresie składania wniosków o wszystkie świadczenia – 800 plus, Aktywny Rodzic, Dobry Start i tak dalej. Te wnioski są składane przede wszystkim przez sektor bankowy. Profil zaufany, cała infrastruktura bankowa udostępniona nieodpłatnie na rzecz obywateli. Logowanie za pośrednictwem banków do wszystkich publicznych portali, jak e-Urząd Skarbowy i tak dalej. To jest wszystko infrastruktura dostarczana nieodpłatnie przez sektor bankowy.

Sektor bankowy jest najlepszym partnerem dla budżetu państwa. Nikt nie płaci tylu podatków, co sektor bankowy. Powiem jeszcze więcej, panie redaktorze – sektor bankowy pokrywa ponad 50 proc. potrzeb pożyczkowych Skarbu Państwa, ponieważ jest największym nabywcą obligacji Skarbu Państwa i papierów dłużnych. Pod tym względem jesteśmy ewenementem w Unii Europejskiej. Jesteśmy tym sektorem bankowym, który w najwyższym stopniu finansuje dług publiczny państwa. Trudno więc o lepszego partnera dla państwa.

Te słowa pani minister skonfrontowałbym ze słowami innego członka rządu, pana ministra Jaworowskiego, ministra aktywów państwowych, który jasno powiedział, że nie ma żadnych nadzwyczajnych zysków sektora bankowego, nie ma żadnej "manny z nieba". Mamy do czynienia z cyklicznym okresem koniunkturalnym związanym z przejściowo wysokim poziomem stóp procentowych. A ponieważ wynik finansowy banków w bardzo wysokim stopniu – ponad 80 proc. – zależy od wyniku odsetkowego, to gdy stopy zaczną spadać, ten wynik odsetkowy zacznie topnieć. Tak wygląda aktualna sytuacja.

Obniżki stóp procentowych

Szymon Szadkowski: Skoro jesteśmy już przy obniżkach stóp procentowych, jak pan ocenia potencjał do obniżek? Czy maj jest optymalnym miesiącem, czy może mówi się też o lipcu?

Tadeusz Białek: Panie redaktorze, oczywiście tutaj wszystko leży w rękach członków Rady Polityki Pieniężnej. Nasze szacunki i przewidywania wskazują, że na pewno będziemy mieć do czynienia z obniżką stóp procentowych, być może już w maju. Jak dużą? Trudno powiedzieć.

Możemy mieć do czynienia z dwoma wariantami: albo pierwszy mały krok w postaci 0,25%, albo – zamiast rozkładania tej obniżki na dwa czy trzy etapy – od razu większa obniżka typu 0,50% lub 0,75%. Szacujemy, że w tym roku będziemy mieć łącznie obniżkę o 1 punkt procentowy, aczkolwiek to są tylko szacunki i przewidywania, tak jak innych ekspertów.

Zmiana wskaźnika referencyjnego

Szymon Szadkowski: Na jakim etapie są prace związane z wprowadzeniem nowego wskaźnika? Wiemy, że coraz bliżej do jego wprowadzenia.

Tadeusz Białek: Tak, prace są dość zaawansowane. Jesteśmy w połowie bardzo skomplikowanego procesu, który średnio trwa pięć lat w państwach, które przeszły już skutecznie taką reformę, jak Szwajcaria, Wielka Brytania, Szwecja czy Norwegia.

Mówimy o zastąpieniu starego typu wskaźnika referencyjnego, takich jak wskaźniki z rodziny typu IBOR, czyli WIBOR – wskaźnik oparty na transakcjach na rynku międzybankowym – wskaźnikami nowego typu. Te nowe wskaźniki to tak zwane wskaźniki wolne od ryzyka (risk-free rate), oparte na transakcjach na rynku depozytowym, krótkoterminowym, głównie overnight-owym. Z natury rzeczy są one jeszcze bardziej reprezentatywne.

Nie chodzi o to – po raz kolejny chcę podkreślić – że coś ze wskaźnikiem WIBOR jest nie tak. Absolutnie nie. To jest proces, o którym mówiono już przed pandemią. Pandemia przerwała rozpoczęcie tej reformy.

Szymon Szadkowski: A skąd potrzeba zmiany tego wskaźnika?

Tadeusz Białek: Dlatego, że mamy, zwłaszcza po kryzysie na rynku finansowym lat 2008-2009, znacząco mniej transakcji na rynku międzybankowym niż w poprzednich latach. Skoro mówimy o tym, żeby wskaźnik był mocno reprezentatywny – aczkolwiek rozporządzenie o benchmarkach, unijne rozporządzenie BMR, jasno przewiduje sytuację, że w ogóle może nie być transakcji na rynku międzybankowym, a wskaźnik i tak musi być kwotowany, przyjmując ostatnie notowania, tak zwaną kaskadę danych – więc tutaj prawo jasno przewiduje taką sytuację.

Natomiast rzeczywiście w dojrzałych jurysdykcjach, a Polska ma ambicje, żeby taką jurysdykcją być, przechodzi się na wskaźniki bardziej reprezentatywne, oparte z natury rzeczy o tysiące transakcji, jakimi są transakcje na rynku depozytowym.

Wpływ zmian na klientów banków

Szymon Szadkowski: A co to oznacza dla klientów? Czy to będzie jakaś znacząca zmiana, nie wiem, w oprocentowaniu, w kosztach kredytu dla zwykłego Kowalskiego, czy po prostu jest to tylko formalność?

Tadeusz Białek: Bardzo dobre pytanie, panie redaktorze. Rzeczywiście z punktu widzenia klienta nie będzie to specjalnie istotna różnica. To jest ogromna akcja operacyjno-logistyczna po stronie banków, żeby zastąpić stary wskaźnik nowym wskaźnikiem.

Natomiast z punktu widzenia klienta, proszę pamiętać, że wskaźniki z natury rzeczy zawsze podążają za stopą referencyjną. One mają zbliżony poziom do stopy referencyjnej, i to niezależnie od tego, czy mówimy o wskaźnikach typu IBOR, jakim jest wskaźnik WIBOR, czy o nowym wskaźniku. Przy okazji przypomnijmy, że nowy wskaźnik będzie się nazywał POL STR i on też będzie miał poziom zbliżony do stopy referencyjnej.

Są pewne drobne różnice, którymi nie chcę już nawet naszych odbiorców zamęczać. W szczegółach, jeśli chodzi o reakcje do stóp procentowych, wskaźnik typu WIBOR przewiduje przyszłość. Dlatego proszę zobaczyć, on już w tym momencie, w ostatnich dniach, a nawet tygodniach, znacząco stopniał do 5,35%, a jeszcze nie tak dawno miał poziom 5,85%, bo rynek oczekuje zmian stóp procentowych. Natomiast wskaźniki nowego typu, jaki będzie POL STR, odczytują przeszłość, ale relatywnie w krótkim okresie czasu.

Szymon Szadkowski: Dziękuję za rozmowę.

Tadeusz Białek, prezes Związeku Banków Polskich - EKG 2025
QUIZ PRL. Dekrety i plany – gospodarka PRL w pigułce
Pytanie 1 z 15
Jakie przedsiębiorstwa dominowały w gospodarce PRL?
QUIZ PRL: „Dekrety i plany – gospodarka PRL w pigułce”

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki

Najnowsze