Aż 11 proc. Hiszpanów nie mogło opłacić zimą ogrzewania
Żyć w ubóstwie jest równoznaczne z ciągłym ustalaniem priorytetów, np. włączyć ogrzewanie czy zapłacić czynsz za mieszkanie, naprawić zepsuty sprzęt czy wyjechać raz do roku na tygodniowe wakacje
W 2014 r. 11 proc. osób nie mogło opłacić zimą ogrzewania, podczas gdy w 2022 r. - ponad 17 proc. EAPN-ES wskazuje, że na początku rosyjskiej agresji na Ukrainę w lutym 2022 w całej Europie prawie dwukrotnie podrożał gaz.
- Dodatkowo osoby w sytuacji ubóstwa jako pierwsze ponoszą konsekwencje kryzysu klimatycznego - podkreślił przewodniczący EAPN Carlos Susias.
Według państwowej agencji meteorologicznej, średnia temperatura ubiegłej zimy wynosiła w Hiszpanii 7,4 st. Celsjusza, podczas gdy optymalna temperatura w domu powinna wynosić 18 st. C.
"Z powodu zimna najbardziej cierpią dzieci - powiedział Sisias w rozmowie z "El Pais". - Tymczasem to właśnie rodziny z małym dziećmi najczęściej znajdują się w sytuacji ubóstwa i wykluczenia społecznego - ponad 29 proc."
Portfele Hiszpanów drenują wysokie ceny wynajmu
Innym powodem rezygnowania przez rodziny z ogrzewania są koszty wynajmu mieszkań. Średni wydatek na mieszkanie żyjących w ubóstwie wynosi 39 proc. dochodu gospodarstwa domowego i jest na granicy wydatków uznawanych za wysokie (40 proc. i więcej).
W raporcie ostrzega się, że 35 proc. osób nie może sobie pozwolić na wydatki nieprzewidziane, a ponad 33 proc. - na tygodniowe wakacje raz w roku. Ponad 5 proc. nie stać na posiłek mięsny przynajmniej co drugi dzien.
Ogólnie prawie połowa mieszkańców Hiszpanii każdego miesiąca ma trudności ze związaniem końca z końcem.
Ewolucja wskaźnika ubóstwa i wykluczenia społecznego jest pozytywna, choć powolna, gdyż jest to problem strukturalny. W 2014 r. ubóstwem było zagrożone ponad 30 proc. populacji, natomiast obecnie - 26,3 proc.
Hiszpania jest piątym krajem w UE z najwyższym wskaźnikiem ubóstwa; średnia unijna wynosi 21,6 proc. Najlepsza sytuacja jest w Republice Czeskiej i Słowenii, a najgorsza - w Bułgarii i Rumunii.
Raport pozytywnie ocenia pomoc finansową państwa w celu polepszenia jakości życia najbiedniejszych. Gdyby nie było takiej pomocy, jak m.in. minimalny dochód życiowy, ryzyko ubóstwa wzrosłoby do hipotetycznych 44,5 proc. - twierdzą autorzy raportu.
Polecany artykuł: