Konstanty Radziwiłł

i

Autor: Stanisław Kowalczuk

Protest lekarzy to gra bezpieczeństwem pacjentów? Tak sugeruje Radziwiłł

2017-12-04 16:08

Coraz więcej szpitali informuje o wypowiadaniu przez lekarzy w ramach protestu klauzuli opt-out, która pozwala im pracować ponad 48 godzin tygodniowo. Sytuację ostro skomentował minister zdrowia Konstanty Radziwiłł. Podkreślił, że jeśli celem protestu lekarzy jest paraliż niektórych placówek, to rozpoczęła się gra bezpieczeństwem pacjentów – podał PAP.

– Jeśli celem organizatorów tej akcji jest doprowadzenie do paraliżu, jeśli nie całej służby zdrowia to niektórych placówek, to jest rzeczą zupełnie oczywistą, że rozpoczęła się jakaś gra bezpieczeństwem pacjentów – tak w rozmowie z PAP Radziwiłł ustosunkował się do wypowiadania przez lekarzy klauzuli opt-out w ramach protestu. Jak tłumaczy, ich działanie może wywołać w najbliższych tygodniach problem z obsadą dyżurów lekarskich.

Sprawdź także: Protest lekarzy. Zobacz, czy faktycznie tak mało zarabiają? [GALERIA]

Minister zdrowia podkreślił również, że resort przygotowuje się na ewentualne problemy kadrowe w szpitalach, ale przede wszystkim muszą to zrobić dyrektorzy szpitali, bo to oni są zobowiązaniu do zapewnienia ciągłości opieki nad pacjentami.

Czytaj też: Wzrosną zarobki lekarzy rezydentów. Radziwiłł podpisał rozporządzenie

Do 48 godzin będzie pracować m.in. ok. 150 z 500 lekarzy z Instytutu Centrum Zdrowia Matki Polski w Łodzi, a także medycy z Dziecięcego Szpitala Klinicznego w Warszawie i Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego nr 3 w Rybniku. Protest ma na celu podwyższenie nakładów na ochronę zdrowia do 6,8 proc. PKB od 2021 r. i podwyżkę wynagrodzeń.

Zobacz również: Protest lekarzy: Rezydenci pokazują, ile naprawdę zarabiają [PASKI Z WYPŁATAMI]

 

Źródło: rp.pl

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki

Nasi Partnerzy polecają
Najnowsze