Przejście na emeryturę w niższym wieku. Kto zyska, kto straci

2018-01-04 3:00

Na emeryturę w obniżonym wieku można przechodzić już od 1 października 2017 roku. Sprawdź, czy warto wcześniej zakończyć karierę zawodową, komu się to opłaca, a kto nie powinien spieszyć się z wnioskiem o emeryturę.

Decyzja o przejściu na emeryturę powinna być dokładnie przemyślana, bo to świadczenie przyznawane na stałe, dożywotnio. W Polsce obowiązuje system zdefiniowanej składki. To oznacza, że wysokość świadczenia zależy od tego, ile kapitału (składek) uzbieraliśmy sobie na naszym koncie w ZUS, jak długo będziemy żyć na emeryturze i od tego, kiedy na nią przejdziemy.

Zobacz koniecznie: Waloryzacja 2018. Waloryzacja rent i emerytur dla najuboższych seniorów [TABELA]

Jeśli zdecydujesz się wcześniej zakończyć karierę zawodową, to zgromadzisz mniej składek, a twój czas życia na emeryturze wydłuży się. To oznacza, że w rezultacie świadczenie emerytalne wypłacane ci przez ZUS będzie znacznie niższe. Jeśli jednak postanowisz popracować kilka lat dłużej, to każdy kolejny rok pracy powoduje, że odkładasz więcej składek i możesz się spodziewać, że twoje świadczenie w przyszłości będzie naprawdę sporo wyższe.

Seniorzy przedsiębiorcy bez składek
Z obniżenia wieku emerytalnego mogą być zadowolone osoby, które wprawdzie decydują się przejść wcześniej na emeryturę, ale zamierzają kontynuować aktywność zawodową i dorabiają sobie, np. prowadząc własną firmę. Seniorzy przedsiębiorcy nie mają bowiem obowiązku opłacania składki na ubezpieczenie emerytalne, a dodatkowo mogą być zwolnieni z obowiązkowej składki zdrowotnej. Warunek - ich świadczenie nie przekracza kwoty minimalnego wynagrodzenia, a miesięczny przychód z działalności gospodarczej nie przekracza 50 proc. kwoty emerytury minimalnej lub podatek dochodowy rozliczany jest w formie karty podatkowej. Obie te przesłanki muszą być spełnione łącznie.

Dłuższa praca nie wszystkim się opłaca
Tak naprawdę - nie wszystkim dłuższa praca opłaci się w równym stopniu. To w dużej mierze zależy od tego, ile zarabiamy. Warto pracować dłużej, jeśli nasze wynagrodzenie jest na poziomie średniej płacy w kraju lub jest wyższe, bo wtedy wymierne korzyści w postaci wyższego świadczenia są wyraźnie widoczne. Natomiast osoby, które otrzymują wynagrodzenie minimalne lub nieco wyższe, a zdecydują się pracować dłużej, mogą nie odczuć różnicy, bo ich emerytura specjalnie nie wzrośnie. Z prawa do wcześniejszej emerytury zapewne będą chciały skorzystać osoby, które od wielu lat są na bezrobociu oraz ci pracownicy, którym nie dopisuje zdrowie i nie czują się już na siłach, żeby kontynuować zatrudnienie, a renta im nie przysługuje.

Stracą młodzi i kobiety
Kto straci najwięcej? Szczególnie poszkodowane mogą być kobiety. To one najbardziej ucierpią na obniżeniu wieku emerytalnego i jeśli nie będą chciały pracować dłużej, dostaną z ZUS grosze. Bo będą krócej pracować, a więc i krócej odprowadzać składki. Jednocześnie będą dłużej pobierać świadczenie. Przy wieku emerytalnym na poziomie 67 lat świadczenia minimalne miało otrzymywać ok. 20 proc. kobiet. Obniżenie wieku spowoduje, że będzie ich dwa razy więcej - szacują eksperci. Kobiety, które przejdą na emeryturę w wieku 60 lat, mogą nie wypracować nawet minimalnego świadczenia.

Sprawdź też: Ile wynosiła najwyższa i najniższa emerytura w 2017? Dane szokują

Zmiana wieku emerytalnego może być też szczególnie niekorzystna dla młodych ludzi, którzy później niż poprzednie pokolenia wchodzą na rynek pracy, a statystycznie będą od nich żyć dłużej. Kokosów na emeryturze nie powinni spodziewać się urodzeni w latach 80., 90. i później. Wysokość ich świadczeń może spaść do poziomu ok. 30 proc. ostatniej pensji, a w przypadku kobiet - 20. proc. Jak szacują ekonomiści, około 70 proc. tych roczników może liczyć tylko na najniższą emeryturę, a liczba osób, które nie uzbierają nawet na minimalne świadczenie, będzie ponad dwa razy większa niż przy wieku emerytalnym na poziomie 67 lat.

Warto przeliczyć emeryturę
Przy obliczaniu wysokości nowej emerytury wprowadzono możliwość stosowania tablic dalszego trwania życia obowiązujących w dniu osiągnięcia wieku emerytalnego. Wcześniej obowiązywał przepis, że liczy się tylko i wyłącznie tablica obowiązująca w dacie przejścia na emeryturę. Przechodząc na emeryturę, nie musimy więc tracić na wydłużaniu średniego dalszego trwania życia. Jeśli nawet zdecydujemy się przedłużyć aktywność zawodową o kilka lat, ZUS i tak zastosuje korzystniejszą tablicę trwania życia, z dnia osiągnięcia wieku emerytalnego.

Natomiast jeśli mamy już ustalone prawo do emerytury na nowych zasadach, a z wnioskiem o jej przyznanie wystąpiliśmy po 1 stycznia 2013 r. (gdy obowiązywał wyższy wiek emerytalny), później możemy złożyć wniosek o przeliczenie emerytury. ZUS uwzględni tablice średniego dalszego trwania życia z dnia osiągnięcia obniżonego wieku emerytalnego. Jeżeli zastosowanie nowych tablic będzie korzystniejsze, ZUS przeliczy nam świadczenie.

ZUS wylicza
Kobieta w wieku 60 lat lub mężczyzna w wieku 65 lat, którzy zdecydują się pracować o rok dłużej, mogą liczyć na emeryturę średnio o 8 proc. wyższą. A gdyby 60-letnia kobieta, której ZUS wyliczył świadczenie w wysokości 1,7 tys. zł, przedłużyła swoją aktywność zawodową o 5 lat, jej świadczenie wzrosłoby o około 600 zł.

Z symulacji ZUS wynika, że np. kobieta urodzona w 1958 r., która uzbierała 300 tys. zł kapitału początkowego do 1999 r., a następnie jeszcze 150 tys. zł składek, po przejściu na emeryturę w wieku 60 lat może liczyć na świadczenie w wysokości 1734 zł brutto miesięcznie. Jeśli wstrzyma się z tą decyzją dwa lata, to może liczyć na świadczenie wyższe o 210 zł miesięcznie. Gdyby pracowała do osiągnięcia 65. roku życia, jej emerytura wyniosłaby blisko 2313 tys. zł brutto miesięcznie. Natomiast mężczyzna urodzony w 1953 r., który zbierze do grudnia 2017 r. kapitał emerytalny w wysokości 500 tys. zł, może liczyć na świadczenie w wysokości 2313 zł brutto miesięcznie. Jeśli odłoży decyzję o przejściu na emeryturę o rok, to powinien dostać świadczenie wyższe o ok. 140 zł miesięcznie. Przy aktywności dłuższej o dwa lata emerytura będzie wyższa o prawie 300 zł miesięcznie, a po trzech latach ponad 450 zł miesięcznie.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki

Najnowsze