KPO coraz bardziej się oddala
Wniosek o pieniądze z RePowerEU, w postaci rewizji programu KPO, jeszcze w sierpniu złożył rząd Mateusza Morawieckiego. Wniosek został jednak w Brukseli oceniony źle, jako daleki od doskonałości (zawierający np. niedokładne kosztorysy) i konieczne były poprawki.
Tymczasem wbrew szumnym zapowiedziom Donalda Tuska, nie będzie szybko kolejnych pieniędzy z KPO i raczej są coraz mniejsze szanse na ich pozyskanie. Polska nie spełnia warunków zwanych kamieniami milowymi. Jest ich 283, a żeby dostać tylko, pierwszą transzę musi spełnić ich 37. Czas goni, bo z KPO można skorzystać tylko do 31 sierpnia 2026 r.
Jak już informowaliśmy w Super Biznesie, Stefan de Keersmaecker, rzecznik Komisji Europejskiej ds. polityki regionalnej przyznał, że nawet gdyby do Brukseli wpłynęły teraz faktury, to tak długo, jak długo warunki horyzontalne nie zostaną spełnione, KE nie będzie w stanie wypłacić środków na pokrycie wniosków.
Jak stwierdził zamrożone jest także 75 miliardów euro z funduszy spójności, ze względu na niespełnienie przez nasz kraj szeregu warunków, w tym dotyczących praworządności.
-Płatności, które są możliwe, to tak zwane prefinansowanie, by rozpocząć programy i środki na wsparcie techniczne. Ale żadnych pozostałych środków nie bylibyśmy w stanie wypłacić, gdyby takie wnioski zostały przesłane przez Polskę na tym etapie - zaznaczył de Keersmaecker.
Polecany artykuł: