Piotr Duda Solidarność

i

Autor: Przemysław Świderski Piotr Duda Solidarność

Pyskówka Dudy z Warzechą na Twitterze. Poszło o PASOŻYTA

2017-09-29 15:52

Przewodniczący NSZZ „Solidarność", Piotr Duda, nie przebiera w słowach. Po raz kolejny naraził się internautom. Tym razem Piotr Duda napisał na Twitterze „Pozdrawiam pasożyta którego opłacam za pośrednictwem abonamentu RTV,mam nadzieję że Pan wolnościowiec też wywiązuje się z tego obowiązku?" Miała to być cięta riposta na wpis dziennikarza, Łukasza Warzęchy.

Szef Solidarności, Piotr Duda, przez niektórych jest uważany za awanturnika. Zagorzały zwolennik zakazu handlu w niedziele źle znosi krytykę. Zwłaszcza, jeżeli dotyczy ona tak delikatnego tematu, jakim jest projekt „Solidarności". Ostatnio związkowcowi chyba znowu puściły nerwy, bo zaczął wyzywać publicystę „DoRzeczy", Łukasza Warzęchę, od pasożytów. Wszystko zaczęło się od wpisu prawicowego dziennikarza, który pochwalił się na Twitterze swoim nowym artykułem.

W serii swoich wpisów Warzęcha retweetował post Matta Witesa. Dziennikarz nie omieszkał przy okazji zaczepić szefa „Solidarności":

Piotr Duda dał się sprowokować. W reakcji na Tweeta przewodniczący „Solidarności" nazwał Łukasza Warzęchę pasożytem.

Dzinnikarz drążył temat. Doszło do krótkiej wymiany zdań i nie obyło się bez dalszych przytyków. Ostatatecznie Warzęcha zakończył wątek.

To nie pierwszy raz, kiedy Piotr Duda użył tak mocnych słów. Miesiąc temu uznał, że część uczestników strajków z 1980 r., które nastąpiły na skutek podwyżek cen mięsa i wędlin, zdradziła „Solidarność". „Dlatego robimy wszystko, aby postulaty ze Szczecina, Gdańska, Jastrzębia i Katowic zostały wreszcie zrealizowane. Wbrew tym wszystkim, którzy uważają się za ludzi Solidarności, a faktycznie ją zdradzili" – napisał związkowiec w liście, który został odczytany podczas uroczystych obchodów 37. rocznicy Sierpnia '80 i powstania NSZZ „Solidarność" przed Bramą nr 2 Stoczni Gdańskiej.

Już za rządów PO-PSL Piotr Duda uciekał się do radykalnych środków, aby manifestować swoje poglądy. W proteście przed podniesieniem wieku emerytalnego do 67. roku życia sprowadził pod kancelarię ówczesnego premiera... trumnę. Jak tłumaczył, Donald Tusk kazał Polakom pracować aż do śmierci i oszukał wyborców, ponieważ nie wspominał o podniesieniu wieku emerytalnego przed wyborami.

Projekt zakazujący handlu w niedziele wpłynął do Sejmu jesienią zeszłego roku. Przygotował go Komitet Inicjatywy Ustawodawczej, w którego skład wchodzi m.in. NSZZ „Solidarność". Przypomnijmy, że solidarnościowcy postulowali surowe kary, nawet do dwóch lat pozbawienia wolności, za złamanie zakazu handlu w niedziele. Związkowcy chcieliby, aby z zakazu wyłączono tylko kilka niedziel w roku. Zgodnie z projektem NSZZ „Solidarność" handel w niedziele byłby zabroniony w większości placówek handlowych w Polsce.

Projekt ustawy o ograniczeniu handlu w niedziele wejdzie w życie najwcześniej 1 stycznia 2018 roku, ale prawdopodobnie w łagodniejszej formie. Projekt dyskutowano ostatnio w Sejmie. 28 września zajęła się nim sejmowa podkomisja ds. rynku pracy. Przewodniczący podkomisji Janusz Śniadek (PiS), zapowiedział, że Sejm przyśpieszy prace nad ustawą, jednak jej procedowanie zacznie się najwcześniej 11 października. W tej chwili najbardziej realnym rozwiązaniem wydają się dwie niedziele wolne od pracy w miesiącu. Rząd jest skłonny przychylić się do tego pomysłu.

Zobacz też: Zakaz handlu w niedzielę odsunięty w czasie

Przeczytaj także: Handel w niedziele. Szczegóły projektu „Solidarności”

Polecamy: Szef "Solidarności" o zakazie handlu w niedziele: „nasza cierpliwość się kończy”

Oprac. na podst. twitter.com, superbiz.se.pl, polsatnews.pl, newsweek.pl, natemat.pl, echodnia.eu, dziennikzachodni.pl, tvn24bis.pl, wpolityce.pl

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki

Najnowsze