QUIZ PRL

QUIZ PRL: Święta Bożego Narodzenia w PRL-u. To była magia prawdziwych świąt?

Na wigilijnym stole było wszystko, co być powinno: śledzie z beczki od prywaciarza, cytryny, jabłka i pomarańcze, cukierki dla dzieci, kompot, barszczyk, grzybowa i pierogi. Gospodynie domowe, bo w ludowym państwie panował twardy patriarchat, świętowały w wigilię swój sukces zaopatrzeniowy. Lekko odmrożone, ledwo powłóczące nogami, zasuwały na Pasterkę, Nocą zmywały naczynia, na których parę godzin wcześniej leżały dowody ich zapobiegliwości, odporności na zimno, sprawności zucha stacza-pchacza i siły charakteru.

QUIZ PRL: Święta Bożego Narodzenia w PRL-u

Nieszczęśnicy, których dorosłość przypadła na PRL rokrocznie sterczeli godzinami na mrozie. Po jakiego grzyba? Suszonego, szybko znikającego z warzywniaków.  Aby kupić rybę śmierdzącą mułem, czyli żywego karpia, stali i dygotali ponownie. Potem tłoczyli się przed  delikatesami - wykwintniejszej wersji sklepów „Społem”. Bo ktoś komuś podobno powiedział, że mają „rzucić” pomarańcze. 

QUIZ PRL: Święta Bożego Narodzenia w PRL-u. To była magia prawdziwych świąt?

Pytanie 1 z 10
Żywe karpie sprzedawano, wyjmując je:
Tańczące z promocjami 22.12.2022
Sonda
Które święta lubisz najbardziej?

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki

Najnowsze