Rafał Zaorski, epicki flip - czy jedno mieszkanie może mieć dowolną liczbę właścicieli?
- Zakończenie „Epickiego flipa” (...) Chciałbym poinformować Was – publikę i uczestników Epickiego Flipa, że podjąłem decyzję o ostatecznym zakończeniu eksperymentu z dniem 8.7.2024. Dziękuję wszystkim, którzy wzięli udział w projekcie "Epicki Flip". Dziękuję za zaufanie, którym mnie obdarzyliście. Zainteresowanie projektem podziału najdroższego apartamentu w Polsce na 20 000 części przeszło moje najśmielsze oczekiwania. Niestety z przyczyn całkowicie ode mnie niezależnych nie jestem w stanie wywiązać się z terminów, dlatego szanując Wasz czas i pieniądze podjąłem jednostronną i ostateczną decyzję o zamknięciu projektu. Konkrety: Wszystkim osobom które wzięły udział są zwracane środki - to wpis niecodziennego inwestora o zakończeniu niecodziennej inwestycji. Z jakiego powodu całość się nie udała?
Inicjatywa biznesowa wydawała się błyskotliwa - bardzo drogi apartament w centrum Warszawy miał być podzielony na 20 000 "części" i sprzedany takiej samej liczbie właścicieli, w formie współwłasności. Wielu nabywców mogło objąć we władanie nieruchomość znajdującą się na 50. piętrze wieżowca przy ul. Złotej 44 w Warszawie. Tak się jednak nie stało.
Sąsiedzi protestują, epicki flip upada
Sąd zabezpieczył roszczenie Wspólnoty Złotej 44, ustanawiając zakaz sprzedaży lokalu. To sprawiło, że inwestor zrezygnował. Mogłoby się wydawać, że mieszkanie może mieć dowolną ilość właścicieli. W praktyce apartament zmieniłby się w miejsce do imprez 24/h ze szkodą dla sąsiadów.
Zgodnie z art 144 Kodeksu Cywilnego:
"Właściciel nieruchomości powinien przy wykonywaniu swego prawa powstrzymywać się od działań, które by zakłócały korzystanie z nieruchomości sąsiednich ponad przeciętną miarę, wynikającą ze społeczno-gospodarczego przeznaczenia nieruchomości i stosunków miejscowych".
Treść tego przepisu pokazuje, że prawo własności jednak ma swoje granice, a sąsiedzi inwestora nie byli tu bez szans. Skończyło się tak, że to sąsiedzi mogą otwierać szampana.