- Eksperci rynku wskazują, że nadchodząca podwyżka płacy minimalnej wymusza rewizję strategii biznesowej i wpływa na zarządzanie ryzykiem finansowym firm
 - Ustawowy limit maksymalnej odprawy stanowi kluczowy element chroniący płynność finansową firmy podczas optymalizacji procesów restrukturyzacyjnych
 - Konieczność wypłaty odprawy zależy bezpośrednio od przyczyny zwolnienia, co ma kluczowe znaczenie dla optymalizacji kosztów pracowniczych
 - W jaki sposób rosnące koszty zatrudnienia i odpraw wpływają na rentowność oraz strategię rozwoju firmy w sektorze MŚP?
 
              Ile wyniesie Twoja odprawa po podwyżce?
Nadchodząca podwyżka płacy minimalnej, która od 1 stycznia 2026 roku wyniesie 4806 zł brutto, pociągnie za sobą automatyczny wzrost odpraw dla zwalnianych pracowników. Dla blisko 3 milionów osób w Polsce, których pensja jest powiązana z najniższą krajową, oznacza to konkretne zmiany w siatce bezpieczeństwa finansowego. Wysokość odprawy, wypłacanej w ramach zwolnień grupowych, jest bowiem ściśle powiązana ze stażem pracy. Pracownik z minimalnym wynagrodzeniem i stażem krótszym niż dwa lata otrzyma równowartość jednej pensji, czyli 4806 zł. Jeśli jego staż wynosi od dwóch do ośmiu lat, odprawa wzrośnie do 9612 zł, a po przekroczeniu ośmiu lat pracy w jednej firmie sięgnie 14 418 zł. Warto jednak pamiętać, że prawo do odprawy przysługuje wyłącznie w firmach zatrudniających co najmniej 20 osób i tylko wtedy, gdy zwolnienie następuje z przyczyn leżących po stronie pracodawcy, na przykład w wyniku likwidacji stanowiska lub restrukturyzacji.
Staż pracy decyduje o wysokości świadczenia
Zmiany nie kończą się jednak na podstawowych stawkach. Równolegle rośnie także ustawowy limit maksymalnej odprawy, który w 2026 roku osiągnie historyczny pułap 72 090 zł, czyli o 2100 zł więcej niż w roku bieżącym. Ta górna granica, ustalona na poziomie 15-krotności płacy minimalnej, działa jak bezpiecznik chroniący finanse firm przed zbyt wysokimi, jednorazowymi kosztami. Otrzymanie tak wysokiego świadczenia jest jednak zarezerwowane dla nielicznych. Aby je uzyskać, pracownik musi nie tylko mieć ponad ośmioletni staż pracy, ale także zarabiać co najmniej 24 030 zł brutto miesięcznie. Ten mechanizm pokazuje, że system odpraw skaluje się wraz z zarobkami, jednak różnica między maksymalną możliwą kwotą a świadczeniem dla wieloletniego pracownika zarabiającego płacę minimalną jest aż pięciokrotna.
Polecany artykuł:
Ponad 5700 zł – rzeczywisty koszt pracownika na minimalnej
Z perspektywy pracodawców podwyżka płacy minimalnej to przede wszystkim wzrost kosztów, który wykracza poza samą kwotę na pasku wynagrodzeń. W 2026 roku całkowity koszt zatrudnienia pracownika na pensji minimalnej, uwzględniając wszystkie składki i obciążenia, przekroczy 5790 zł miesięcznie. Dla wielu firm, zwłaszcza z sektora MŚP oraz branż opierających się na dużej liczbie pracowników, jak gastronomia czy budownictwo, skumulowany efekt wyższych pensji i odpraw może stać się barierą w prowadzeniu restrukturyzacji. Warto przy tym podkreślić kluczową zasadę: obowiązek wypłaty odprawy nie powstaje, jeśli to pracownik z własnej woli decyduje się na odejście lub rozwiązanie umowy za porozumieniem stron.
Wypowiedzenia zmieniające dominują nad zwolnieniami
Mimo rosnących obciążeń dla firm, obraz rynku pracy pozostaje złożony. Choć medialne doniesienia o zwolnieniach grupowych mogą wywoływać obawy, dane pokazują, że nie zawsze oznaczają one utratę pracy. W okresie od stycznia do września 2025 roku pracodawcy zgłosili zamiar zwolnienia 89,5 tys. osób, ale aż 65 proc. tych przypadków dotyczyło tak zwanych wypowiedzeń zmieniających, czyli propozycji nowych warunków zatrudnienia, a nie ostatecznego rozstania. Dodatkowym stabilizatorem jest historycznie niska stopa bezrobocia, która w sierpniu 2025 roku wynosiła zaledwie 3,2 proc. Ekonomiści dostrzegają jednak inne, długofalowe wyzwanie, jakim jest spłaszczanie siatki płac. Gwałtowny wzrost płacy minimalnej sprawia, że różnice w zarobkach między pracownikami niewykwalifikowanymi a doświadczonymi specjalistami maleją. Może to prowadzić do spadku motywacji wśród bardziej wykwalifikowanej kadry i stanowić problem zarządczy, szczególnie w sektorze publicznym.