
Rekordowy wzrost dochodu rozporządzalnego
W ubiegłym roku dochód rozporządzalny na osobę wyniósł 3167,17 zł, co oznacza wzrost o ponad 18 proc. w porównaniu z rokiem poprzednim. Po uwzględnieniu inflacji, realny wzrost wyniósł imponujące 14,4 proc. Tak znakomity wynik nie był notowany od wielu lat. Dochód rozporządzalny to suma dochodów z różnych źródeł, takich jak wynagrodzenia, świadczenia społeczne (np. program 800 Plus) czy emerytury, pomniejszona o podatki oraz składki na ubezpieczenia społeczne i zdrowotne.
Przyczyny wystrzału dochodu rozporządzalnego
Wzrost dochodu rozporządzalnego w 2024 roku nie był spowodowany obniżką podatków czy składek, lecz wynikał ze wzrostu płac oraz transferów społecznych. Przyczyny wzrostu to:
1. Podwyżki płacy minimalnej: Z 3600 zł do 4300 zł brutto,
2. Wzrost średniej płacy o 9,8 proc. w porównaniu z rokiem poprzednim,
3. Waloryzacja emerytur: Wzrost o 12,2 proc.,
4. Podwyższenie dodatku na wychowanie dzieci - 500 Plus zamieniło się w 800 Plus,
5. Podwyżki w budżetówce, ponad 20-procentowe podwyżki dla nauczycieli.
Echo wysokiej inflacji
Urszula Kryńska, ekonomistka banku PKO BP, zauważa, że wzrost dochodu rozporządzalnego w ubiegłym roku jest w pewnym sensie echem wysokiej inflacji z poprzednich lat. To właśnie wysokie ceny spowodowały wysoki wskaźnik waloryzacji emerytur oraz podwyżkę płacy minimalnej.
- "Mówiąc inaczej, płace i emerytury rosły w ubiegłym roku dlatego, że to rok wcześniej inflacja była wysoka, choć w samym 2024 r. spadła. Dlatego raczej nie będzie powtórki z wysokiego tempa wzrostu dochodu rozporządzalnego w tym roku" – mówi Urszula Kryńska.
Przykładem jest tegoroczna waloryzacja emerytur, która od 1 marca wyniosła jedynie 5,5 proc. Dodatek na dzieci nie wzrósł, podwyżek w budżetówce nie było, a tempo wzrostu płac w firmach wyraźnie hamuje.
"To, że dochody z pracy będą rosły w tym roku wolniej niż w poprzednich latach jest też konsekwencją tego, co się stało z tegoroczną płacą minimalną. A w ostatnim czasie kształtowanie się dynamiki wynagrodzeń w Polsce było konsekwencją tego, jakie były podwyżki płacy minimalnej" – dodaje Urszula Kryńska
Ostrożniejsze wydawanie
Pomimo wzrostu dochodu rozporządzalnego, nie odnotowano znaczącego wzrostu konsumpcji prywatnej. Sprzedaż detaliczna towarów regularnie wykazuje oznaki spowolnienia. "PB" podaje, że powodami mogą być niepewność geopolityczna oraz społeczne obawy co do wysokiej inflacji w przeszłości. Ceny wciąż wydają się wysokie, co skłania do ostrożności w zakupach i poszukiwania tańszych towarów.
Polecany artykuł: