Rolnicy, którzy nie zdążą ze złożeniem wniosku do 15 czerwca muszą się liczyć z faktem, że ich dopłaty będą odpowiednio pomniejszone. Każdy jeden dzień roboczy opóźnienia to minus 1 proc. do wypłaconej kwoty. Ostateczny termin na złożenie wniosku mija 10 lipca. Wszelkie dokumenty złożone po tym terminie nie będą rozpatrywane. W tym roku po raz pierwszy wszystkie formalności wypełnia się drogą elektroniczną za pośrednictwem aplikacji eWniosekPlus.
Według danych biura prasowego ARiMR na dzień 13 czerwca złożonych zostało 850 tys. wniosków. Najwięcej jest ich w województwach mazowieckim, lubelskim, łódzkim, wielkopolskim, małopolskim i podkarpackim. Dla porównania w ubiegłym roku łączna liczba wniosków wyniosła 1 mln 342,6 tys. Wszystkim spóźnialskim został tylko jeszcze dzisiejszy dzień aby skorzystać z całkowitej kwoty dopłaty.
Zazwyczaj proces przyjmowania dokumentów trwa od 15 marca do 15 maja. Komisja Europejska zgodziła się jednak, aby w tym roku wydłużyć termin do 15 czerwca. Wypłata dopłat rozpocznie się 1 grudnia, wcześniej możliwe jest uruchomienie zaliczek na poczet dopłaty.
Źródło: portalsamorzadowy.pl
Podcasty
Playlisty tematyczne
